O BOGU W TRÓJCY OSÓB - TRYNITOLOGIA
Często boimy się nauki o Trójcy Świętej. Czasem uważamy ją za zbyteczną, bo nie ma praktycznego zastosowania. Dogmat trynitarny to nie łamigłówka matematyczna, że 3 = 1 a 1 = 3.
K. Rahner mówił, że wielu by nie zauważyło, gdyby zrezygnować z nauki o Trójcy Świętej. Bóg jest jeden, a jednak jest zróżnicowany, jest jednością w wielości. Nie lubi rozłamów i dlatego też powołał Kościół, który jest jednością w wielości ( jeden złożony z wielu członków). Także rodzina jest jednością w wielości (w jedności są odrębności)
W Trójcy Świętej słowo jedność wskazuje na jedną naturę Boską a osoba na zróżnicowanie. Trójca przeciwstawia się zarazem kolektywizmowi i indywidualizmowi (Trójca to wspólnota z zachowaniem indywidualności)
Dlaczego Trójca a nie np. Czwórca itp.?
Ryszard od św. Wiktora dał taką odpowiedź. W liście św. Jana czytamy, że Bóg jest Miłością” Skoro jest miłością. Do miłości potrzebnych jest dwóch. Autentyczna miłość nie może poprzestać na lustrzanym odbiciu. Zakłada, że istnieje ktoś trzeci, kto gwarantuje i objawia stałość i otwartość miłości. Aby miłość we dwóch nie zamieniła się w egoizm, musi być ukierunkowana na trzeciego. Autentyczna miłość ma więc charakter nie dialogiczny a trialogiczny. Nie może być najwyższego stopnia miłości, jeśli niedostatek woli wyklucza, by mieć współuczestnika w miłości...dla spełnienia miłości konieczne jest istnienie Trzech Osób
Dlaczego Trójca została objawiona stopniowo
Na to pytanie odpowiada Grzegorz z Nazjanzu. Przypomina Bożą pedagogię, według której bóstwo Ojca zostało ukazane w ST, bóstwo Syna w NT, a bóstwo Ducha Świętego w czasach Kościoła. Trójca była jednak obecna i w ST i w NT. ST objawił Ojca w sposób całkowicie wyraźny, Syna raczej jakby przez zasłonę. NT ukazał Syna całkiem jasno, ale bóstwo Ducha Świętego jedynie zaznaczył. Teraz wreszcie Duch Święty między nami przebywa wyraźniej, objawiając nam prawdę o sobie...Widzisz blaski, jakie zapalają nam się stopniowo. Widzisz pedagogię nauki o Bogu...nie wypowiada się całkowicie od razu, ale w końcu niczego nie zostawia w ukryciu Izraelici mieli kłopoty z uwierzeniem w jednego Boga, czy uwierzyliby w bóstwo Chrystusa? Żydzi mieli problemy z wiarą w bóstwo Chrystusa, czy uwierzyliby w bóstwo Ducha Świętego. Bóg stopniowo objawiał prawdę o sobie jako jednych w trzech osobach.
Starotestamentalne przygotowanie do nauki o Trójcy Świętej
a) Stary Testament stoi mocno na gruncie monoteizmu, jednoznacznie wyraża prawdę wiary w Jednego Boga m.in. w tzw. „Szema Izrael” Słuchaj Izraelu (Pwt 6,4)[1]
b) Kolejny element możemy spotkać w księdze Rodzaju w samym opisie stworzenia gdzie mamy „uczyńmy człowieka na obraz i podobieństwo nasz” (Rdz 1, 26) To co nas zaskakuje to liczba mnoga czasownika. Różnie to próbowano tłumaczyć. Nawet sami bibliści nie widzą tutaj zapowiedzi Trójcy Świętej. Niektórzy widzieli tu jakieś elementy politeizmu, inni bibliści próbują to tłumaczyć literacko w sensie tzw. „pluralis majeststicus” [2] Inni mówią, że może to być tzw. pluralis deliberationis” wskazujący na głęboki namysł wewnętrzny Boga, bądź też naradę z całym dworem niebieskim przed stworzeniem człowieka. Ojcowie Kościoła widzieli tu początek objawienia tajemnicy Trójcy Świętej.
c) W innym miejscu czytamy, „że duch Boży unosił się nad wodami”. Żydzi w tym Duchu (Ruah Elohim) nie widzieli na pewno Ducha Świętego. My natomiast mamy prawo widzieć w tymże Duchu Ducha Świętego, gdyż Stary Testament znajduje swe wypełnienie w Nowym, Stary jest typem Nowego. Tradycyjnie przypisuje się Bogu Ojcu dzieło stworzenia, Jezusowi Chrystusowi dzieło odkupienia a Duchowi Świętemu uświęcenia. My natomiast śpiewy w hymnie do Ducha Świętego „Veni Creator Spirytus” (Przybądź Duchu Stworzycielu) Pieśń ta jest interpretacją Księgi Rodzaju. Także Duch Święty bierze udział w dziele stworzenia. Bóg jest jednością, więc niejako cała Trójca Święta działa. W scenie zwiastowania Maryja pyta Anioła: „Jakże to się stanie skoro nie znam męża” W odpowiedzi słyszy: „Duch Święty zstąpi na ciebie i moc Najwyższego osłoni cię” (Łk 1, 34-35) Duch Swięty jawi się nam jako stworzyciel, ten Duch „stwarza” bóstwo Jezusa Chrystusa” Niektórzy uważają, że Łukasz w opisie zwiastowania nawiązuje częściowo do opisu stworzenia. Poprzez Ducha „Duch Święty stąpi na ciebie”, ten Duch, który unosił się nad wodami. W odpowiedzi Maryja rzekła „Fiat. Niech mi się stanie”; w księdze rodzaju czytamy natomiast: „Fiat lux” (Niech się stanie światło) W obydwu przypadkach użyte jest to samo słowo. Zdaje się, że Maryja do tego nawiązuje ‘niech się stanie to co w dziele stworzenia’
d) W innym fragmencie z Księgi Rodzaju jest przedstawione spotkanie Abraham z Bogiem pod dębami Mamre. Ciekawe jest to, że Abraham widział trzy zbliżające się postacie, które tytułował „Panie” Widzi trzech a mówi w liczbie pojedynczej „Panie” i traktuje jak jednego . Augustyn: widzi ich trzech, ale wezwie tylko jednego
e) Podobną sytuacje mamy w psalmie 2,7: „Tyś Synem moim, ja ciebie dziś zrodziłem” Oczywiście to słowo Syna nie musi znaczyć, że Bóg ma syna i Żydzi tak tego nie interpretowali. Dla żydów synem Bożym był Król, naród Izraelski, nawet w Nowym Testamencie Adam jest nazwany synem Bożym (genealogia Jezusa Łk 3, 38 ) Niemniej jednak w świetle NT możemy widzieć tu przygotowanie do nauki o Trójcy Świętej.
f) W kolejnym fragmencie z księgi proroka Izajasza czytamy „Albowiem dziecię się nam narodziło, które będzie nazwane przedziwny doradca, Bóg mocny, Odwieczny Ojciec, Książę pokoju” jest tu pewna poszlaka ‘Bóg mocny się narodził’
g) W księdze Izajasz czytamy także „Oto Panna pocznie i porodzi Syna i nazwie Go imieniem Emmanuel to znaczy Bóg z nami” (Iz 7, 14)
h) W psalmie 110 czytamy: „Wyrocznia Boga dla Pana mego: Siądź po mojej prawicy” (Ps 110, 1) Z łona jutrzenki jak rosę Cię zrodziłem Ps 110, 3 Psalm ten wskazuje na drugą osobę Trójcy Świętej, czyli Syna Bożego.
i) W księdze proroka Micheasza czytamy; „Ten, który będzie władał w Izraelu, a pochodzenie jego od początku, od dni wieczności” Możemy widzieć tu podobieństwo do Rdz 1,1 „Na początku Bóg stworzył....”, które odnosi się do początku czasu i stworzenia i J 1,1 „Na początku było Słowo.....”, które odnosi się do Syna Bożego, który istniał już przed czasem, to jest ten początek, bez początku, w którym Ojciec nie stworzył, ale zrodził Syna. Jezus w ewangelii Jana niejednokrotnie nawiązuje do tego początku bez początku: „Zanim Abraham stał się Ja Jestem” „Otocz mnie tą chwałą, którą miałem przed założeniem świata”
j) W księgach mądrości mamy personifikacje mądrości. Ta mądrość pochodzi od Boga, oraz współdziała przy stworzeniu świata. Ojcowie kościoła , Orygenes utożsamiał tę mądrość z Jezusem Chrystusem, inni, np. Hipolit utożsamiali mądrość z Duchem Świętym, ale zwyciężył pogląd, że mądrość trzeba utożsamiać z Chrystusem Stąd świątynia w Konstantynopolu „Hagia Sofia” (Mądrość Boża) jest poświęcona Jezusowi Chrystusowi. W księdze Barucha czytamy, że na końcu Mądrość ukazała się wszystkim ludziom „Potem ukazała się ona (Mądrość) na ziemi i zaczęła przebywać wśród ludzi” (Ba 3,38) Tutaj rodzi się problem dlaczego Jan mówi, że na początku było Słowo (Logos), a ST tak pięknie mówi o Mądrości. W odpowiedzi należy stwierdzić, że dla Żydów mądrość była równoznaczna z Torą i gdyby Jan powiedział, ze na początku była mądrość, to żydzi zrozumieli by, że Tora stała się ciałem.
k) W psalmie 104 czytamy „Stwarzasz je gdy ślesz swego Ducha i odnawiasz oblicze ziemi” (Ps 104, 30) Znów jest tu mowa o jakimś stwórczym Duchu. Z perspektywy chrześcijańskiej możemy widzieć tu Ducha Stworzyciela, czyli Ducha Świętego.
l) W ST występuje także tajemnicza postać Anioła Jahwe. Niektórzy powiadają, że Jahwe i Anioł Jahwe to jakby dwie osoby, które są Bogiem. Jahwe jest, Tym, który posyła, a Anioł Jahwe tym, który jest posłany. Także tutaj zahaczamy o tajemnice Trójcy Świętej.
m) Tris hagion, czyli potrójna świętość. We Mszy świętej śpiewamy „Święty, Święty, Święty Pan Bóg Zastępów...” (por Iz 6, 3) Ojcowie Kościoła w tym tris hagion dopatrywali się śladu Trójcy Świętej, Święty Ojciec, Święty Syn, Święty Duch.
Podsumowując możemy stwierdzić, że przecież Duch Święty czuwał nad powstawaniem Pisma Świętego, nad jego natchnieniem. I nawet jeśli autor natchniony pisząc, że „Duch Boży unosił się nad wodami” nie śnił o Duchu Świętym, ale w świetle Nowego Testamentu, to co mu Duch Święty „podyktował” nabrało głębszego znaczenia. Czytając Stary Testament dochodzimy do wniosku, że owszem Bóg jest jeden, lecz w tym Bogu są jakieś różnice. Nie ma tam mowy o wielu Bogach, czy osobach Boskich, nie ma też słowa Trójca, ale są pewne poszlaki, które mogą nam przygotować prawdę o Trójcy Świętej.
Zasadniczo na podstawie ST nie możemy wnioskować o Trójcy Świętej, ale patrząc na ST w świetle NT, przyjmując za prawdę, że w ST jest już cień rzeczy przyszłych, możemy w ST dopatrywać się zalążków Trójcy Świętej, jakiegoś przygotowania do nauki do Trójcy
Tradycje: synoptyczna, Janowa i Pawłowa o Trójcy Św.
W NT można mówić o doświadczeniu: alius, non aliud czyli kogoś innego, ale nie czegoś innego. Duch Święty jest kimś innym niż Syn, a Syn kimś innym niż Ojciec, ale Syn i Duch Święty w porównaniu z Ojcem nie są czymś innym. Wprost NT nie posługuje się słowem Trójca, z drugiej jednak strony mówi o Ojcu, który jest Bogiem, mówi o Synu, który jest Bogiem, mówi o Duchu, który jest Bogiem, przy czym z jednej strony ich utożsamia, a z drugiej strony wskazuje na ich odrębność. Nie ma trzech Bogów, ale jest jeden, w którym są jakieś różnice. Tradycja katolicka mówi, że to co wspólne, to wyraża się przez naturę, a to co rożne przez osobę, ale NT wprost o tym nie pisze. Można spekulować dlaczego NT nie mówi wprost o Trójcy. Może dlatego, że zarzucano by im politeizm lub, że wierzą w trzech Bogów. Bóg może być tylko jeden. Gdyby było dwóch Bogów to musieliby się czymś różnić, czyli jeden miałby coś czego nie posiada drugi, a tak nie byłby doskonały.
Teksty wskazujące na różnice między Ojcem, Synem i Duchem Świętym
Aby znaleźć obraz Trójcy Świętej w NT z jednej strony będziemy szukali tekstów, gdzie występuje Ojciec, Syn i Duch Święty jako pewna jedność , a z drugiej strony będziemy szukali tekstów, że Syn jest Bogiem i Duch jest Bogiem i powiążemy obydwa aspekty. Uzasadnimy jedność w wielości.
A Tradycja synoptyczna
a) Zwiastowanie Maryi „Duch święty stąpi na ciebie i moc Najwyższego osłoni cię, dlatego też święte, które się narodzi będzie nazwane Synem Bożym”
b) chrzest Jezusa w Jordanie. Jest Ojciec, Syn i Duch Święty[3]
c) Formuła rozesłania: „Idźcie i nauczajcie wszystkie narody udzielając im chrztu w imię Ojca i Syna i Duch Świętego” (Mt 28, 19) Chrztu należy udzielać w imię Trzech, czyli ci Trzej muszą być sobie równi, na to wskazuje spójnik „i”.
B Tradycja Janowa
a) „A Paraklet (Pocieszyciel), Duch Święty, którego Ojciec pośle w moim imieniu, On was wszystkiego nauczy i przypomni wam wszystko, co Ja wam powiedziałem” ( J 14, 26) Ojciec posyła Ducha Świętego w imieniu Syna. Ten tekst odnosimy do Trójcy ekonomicznej
b) „Gdy jednak przyjdzie Paraklet (Pocieszyciel), którego ja wam poślę od Ojca, Duch prawdy, który od Ojca pochodzi, On zaświadczy o Mnie.” (J 15, 26) Mamy tutaj Ducha, który pochodzi od Ojca. Widzimy tutaj całą Trójcę Świętą.
c) Modlitwa arcykapłańska (J 17) Jezus prosi Ojca o jedność. To Duch buduje Jedność w Kościele, ale też i w Trójcy Świętej
d) „Comma Johanneum” „Jezus Chrystus jest Tym, który przyszedł przez wodę i krew i Ducha, nie tylko w wodzie, lecz także we krwi. Duch daje świadectwo, bo Duch jest prawdą. Trzej dają bowiem świadectwo: Duch, woda i krew, a ci trzej w jedno się łączą.” (1 J 5, 7) W Wulgacie występuje dodatek: „W niebie Ojciec, Słowo, i Duch Święty, a Ci Trzej są jednością i trzej są, którzy dają świadectwo na ziemi” Słów tych brak jednak w najstarszych rękopisach, prawdopodobnie stanowiły glosę włączoną później do tekstu.
C Tradycja Pawłowa
a) „Łaska Pana naszego Jezusa Chrystusa, miłość Boga i dar jedności w Duchu Świętym niech będą z wami wszystkimi.” (2 Kor 13, 13) Św. Paweł używa tutaj trynitarnego pozdrowienia, które nasza liturgia Mszy Świętej przejęła.
b) „Otrzymaliśmy Ducha przybrania za synów, w którym możemy wołać ‘Abba Ojcze’. Sam Duch wspiera swym świadectwem naszego ducha, że jesteśmy dziećmi Boga. Jeśli jesteśmy dziećmi to i dziedzicami: dziedzicami Boga, a współdziedzicami Jezusa Chrystusa.” (Rz 8, 15-17) Znów mamy Ducha Boga i Chrystusa.
c) „Gdy jednak nadeszła pełnia czasu, zesłał Bóg Syna swego, zrodzonego z Niewiasty, zrodzonego pod prawem, abyśmy mogli otrzymać przybrane synostwo. Na dowód tego, że jesteśmy synami, Bóg zesłał do serc naszych Ducha Syna swego, który woła ‘Abba Ojcze” (Ga 4,4-6) Ojciec zleca posłannictwo i Synowi i Jego posyła do ludzi i Duchowi i dzięki temu Duchowi my możemy do Boga wołać Abba Ojcze. Znów mamy Ducha Boga i Chrystusa
d) „Jeżeli krew kozłów i cielców sprawiają oczyszczenie ciała, to o ileż bardziej krew Chrystusa, który przez Ducha wiecznego złożył Bogu samego siebie jako nieskalaną ofiarę.” (Hbr 9, 14)
TEKSTY TRYNITARNE
Mt 11, 25-27 Ojciec przekazał wszystko Synowi
Mt 28, 16-20 Chrzest w imię Ojca i Syna i Ducha Świętego
Mk 1, 9-11 Umiłowany Syn Ojca i nosiciel Ducha
Mk 15, 33-40 wyznanie setnika
Łk 1,26-38 Obietnica narodzenia Jezusa jako Syna Bożego za sprawą Ducha Świętego
Łk 4, 16-21 W synagodze w Nazarecie Jezus odnosi do siebie proroctwo o namaszczeniu Duchem
J 1, 1-18 Prolog o Słowie, które było u Boga i zamieszkało wśród ludzi
J 3, 16-18 Posłanie Syna na świat przez Ojca
J 5, 19-30 Jednakowa godność i moc Syna i Ojca
J 14, 1-14 Przystęp do Ojca przez Syna
J 14, 15-26 Ojciec w imieniu Jezusa pośle Ducha Świętego
J 17, 1-8 Uwielbienie Syna przez Ojca i odwrotnie
J 17, 20-26 Jedność Jezusa z Ojcem
J 20, 24-29 Jezus Panem i Bogiem
Dz 2, 32-36 Uwielbienie Jezusa i zesłanie Ducha
Rz 1, 1-7 Ewangelia o Bogu i Jezusie Chrystusie Synu Bożym
Rz 5,5 Miłość Boga rozlana w sercach przez Ducha
Rz 6, 1-14; 8.11 Chrzest w śmierci Jezusa i zmartwychwstanie przez Boga w Duchu Świętym
1 Kor 8, 1-6 Jeden Bóg, Ojciec-jeden Pan, Chrystus
1 Kor 12, 1-11 wszędzie ten sam Duch, ten sam Pan i ten sam Bóg
2 Kor 13, 11-13 Łaska Jezusa, miłość Boga i wspólnota Ducha Świętego
Gal 4, 4-7 Duch Jezusa przez Boga posłany do serc wierzących
Fil 1, 3-25 Bóg podarował zbawienie przez krew Syna i naznaczył pieczęcią Ducha Świętego
1 J 4, 7-16 Bóg, który jest miłością, posłał Syna i podarował Ducha Świętego
NT o bóstwie Jezusa Chrystusa
Podział tekstów
Teksty wyraźne – wprost stwierdzają, że Jezus jest Bogiem (np.):
¨ 1J 5, 20 „Jesteśmy w prawdziwym Bogu, w Synu Jego Jezusie Chrystusie, On zaś jest prawdziwym Bogiem i życiem wiecznym.”
¨ Tyt 2, 13 „oczekując błogosławionej nadziei i objawienia się chwały wielkiego Boga i Zbawiciela naszego Jezusa Chrystusa...”
¨ Rz 9, 5 „Do nich należą praojcowie z nich również jest Chrystus według ciała, który jest ponad wszystkim, Bóg błogosławiony na wieki wieków. Amen.”
Teksty równoznaczne – wskazują, że Bóg ma własnego Syna, co oznacza, że ten Syn musi mieć taką samą naturę, co i Ojciec (np.):
à Rz 8 – „Bóg własnego Syna nie oszczędził”
à J 3, 16 – „Tak Bóg umiłował świat, że Syna Swego...”
à Łk 3,22 – „Tyś jest Mój Syn umiłowany...”
Teksty równoważne – przypisują Jezusowi przymioty należne Bogu (np.):
* J 16, 15 - „Wszystko, co ma Ojciec, jest moje...”
* 1J 2, 23 - „Każdy, kto nie uznaje Syna, nie ma też i Ojca, kto zaś uznaje uznaje Syna, ten ma i Ojca.”
* Kol 2, 9 - „W Nim bowiem mieszka cała Pełnia: Bóstwo na sposób ciała...”
NT o bóstwie Ducha Świętego
1 Kor 2,12 „Nie otrzymaliśmy ducha świata, lecz Ducha, który jest z Boga, dla poznania darów Bożych”.
Rz 8,11 „Ten, co wskrzesił Jezusa z martwych, przywróci do życia wasze śmiertelne ciała mocą mieszkającego w was swojego Ducha”. Zmartwychwstanie jest Nowym Stworzeniem, więc Duch św. będąc sprawcą zmartwychwstanie (stworzenia) jest Bogiem.
Rz 5,5 „Miłość Boża rozlana jest w sercach naszych przez Ducha św., który został nam dany”.
- Ø W Ewangelii św. Jana czytamy „Bóg jest duchem, potrzeba więc, by jego czciciele oddawali Mu cześć w duchu i prawdzie” Z tego wynika, że Bóg jest duchem lecz nie wynika, że jest Duchem Świętym. Ten zwrot oznacza, że Bóg ma istotę (naturę) duchową, nie jest materią, jest bytem prostym, posiada tylko formę.
- Ø W ST słowo duch (hebr. ruah grec. pneuma) oznaczało tchnienie, powiew wiatru, często było pojmowane jako tchnienie życia obecne we wszystkich istotach żywych. Związane było to z obserwacją, że człowiek martwy nie oddychał. W ST duch może oznaczać moc, która pochodzi od Boga. W NT może oznaczać wnętrze człowieka, ono decyduje, że człowiek jest osobą, tylko „ja” mam dostęp do mojego wnętrza.
a) W historii Ananiasza i Safiry (Dz 5) św. Piotr mówi do Ananiasza: „Ananiaszu, dlaczego szatan zawładną twym sercem, że skłamałeś Duchowi Świętemu. Nie ludziom skłamałeś, lecz Bogu”. Logicznie z tego zdania wynika, że Duch Święty jest Bogiem.
b) W opisie zesłania Ducha Świętego nie pojawia się wprost słowo Bóg, lecz samemu wydarzeniu towarzyszą ogień i powiew wiatru. W ST ogień był znakiem objawiającego się Boga. Ogień towarzyszył teofaniom Boga (krzak gorejący, słup ognia w wędrówce Izraelitów) W Zesłaniu Ducha Świętego towarzyszy ogień tak jak objawieniom Boga. Jest to poniekąd analogia, że Duch Święty jest Bogiem. Św. Grzegorz mówił, że ST objawia Bóstwo Ojca, ukrywa Bóstwo Syna; NT objawia Bóstwo Syna, a ukrywa Bóstwo Ducha Świętego. Zadaniem teologii jest ukazać Bóstwo Ducha Świętego, wydobyć je z tych tekstów NT, w których ono jest ukryte.
c) Zwiastowanie Maryi. Chrystus staje się człowiekiem za sprawą Ducha Świętego. Stwarza jak Bóg.
d) W Ewangelii czytamy: „Jeśli ktoś jest spragniony, a wierzy we Mnie – niech przyjdzie do Mnie i pije. Jak rzekło Pismo: Strumienie wody żywej popłyną z jego wnętrza. A powiedział to o Duchu, którego mieli otrzymać wierzący w Niego.”(J 7, 37-39)
e) „Zaprawdę, zaprawdę powiadam ci, jeśli się ktoś nie narodzi z wody i ducha, nie może wejść do królestwa Bożego.” (J 3, 5) Duch jest źródłem życia wiecznego, czyli musi być Bogiem.
f) „Dlatego powiadam wam: Każdy grzech i bluźnierstwo będą odpuszczone ludziom, ale bluźnierstwo przeciwko Duchowi nie będzie odpuszczone” (Mt 12, 31). Bluźnierstwo to wykroczenie tylko przeciwko Bogu, obraza Boga.[4] Jeżeli Jezus mówi o bluźnierstwie przeciw Duchowi Świętemu to znaczy, że Duch Święty jest Bogiem.
g) „Duch przenika głębokości Boga samego” W St było przekonanie, że jeśli człowiek widziałby Boga to musi umrzeć. Porównując tylko człowiek może wniknąć w samego siebie nikt inny. Dlatego też głębokości Boga może przenikać tylko Bóg. Z tego wynika, że Duch Święty jest Bogiem.
h) Św. Paweł mówi także: „Czyż nie wiecie, żeście świątynią Boga i że duch Boży mieszka w was. Jeżeli ktoś zniszczy świątynię Boga”. W świątyni mieszka Bóg. Skoro my jesteśmy świątynią Ducha Świętego, a świątynia jest Boga, więc Duch Święty jest Bogiem.
5 mów o Pocieszycielu w Ewangelii Janowej
J 14, 15-18 Ja zaś będę prosił Ojca, a innego Pocieszyciela da wam...Ducha Prawdy
J 14, 26 A Pocieszyciel Duch Prawdy, którego Ojciec pośle w moim imieniu, On was wszystkiego nauczy
J 15, 26 Gdy jednak przyjdzie Pocieszyciel, którego Ja wam poślę od Ojca, Duch Prawdy, który od Ojca pochodzi, On będzie świadczył o mnie
J 16, 7-8 jeżeli nie odejdę, Pocieszyciel nie przyjdzie do was
J 16, 12-15 Gdy zaś przyjdzie On Duch Prawdy, doprowadzi was do całej prawdy... On mnie otoczy chwałą, ponieważ z mojego weźmie i wam objawi. Wszystko, co ma Ojciec jest moje. Dlatego powiedziałem, że z mojego weźmie i wam objawi
Liturgiczne świadectwa o Trójcy Świętej
Liturgia jest nauczycielką trynitologii. Lex orandi-lex credendi W niej wszystkie trzy osoby są czczone, ale modlitwa skierowana jest do jednego Boga.
Modlitwa skierowana jest do jednego TY. W modlitwie boskie TY są identyczne. Jest bowiem tylko jedno boskie JA. J 4, 19 Kto mnie widzi, widzi Ojca. Gdyby w boskim JA były dalsze trzy JA, to oznaczałoby tryteizm. Modlitwa spotyka jedno JA Ojca, które bez TY do Syna i bez MY w Duchu Świętym nie byłoby ojcowskim JA. Sobór Florencki: Ojciec cały w Synu i cały w Duchu Świętym, Syn cały w Ojcu i Duchu, i Duch Święty cały w Ojcu i cały w Synu.
Perychoreza: J 10, 30: Ja i Ojciec jedno jesteśmy
J 10, 38 Ojciec jest we mnie a ja w Ojcu
Wyrażenia tego użył św. Grzegorz z Nazjanzu, a pogłębił św. Jan Damasceński Słowo to znaczy: tańczyć wokół Osoby Trójcy można sobie wyobrazić jako tancerzy wirujących we wspólnym tańcu: czego dokonuje jeden, czyni to razem z innymi i w nich. Życie Boże jest jakby pulsowaniem, w którym z jednego powstaje Trójca, a z Trójcy jedność. Nie można się modlić tylko do Ojca bez Syna i Ducha. Nie można preferować jednego. Osoby są nierozdzielne. Elżbieta Catez (z Dijon) 1901 rok: moi trzej
a) Chrzest w imię Ojca Syn i Ducha Świętego. Np. doksologia chrzcielna św. Justyna :W imię Boga Ojca i Pana Wszechrzeczy i Jezusa Chrystusa Zbawiciela naszego i Ducha Świętego, chrzcielne wyznanie wiary – trzy pytanie dotyczące poszczególnych Osób
b) Eucharystia. Modlitwa Eucharystyczna. W tej modlitwie prosimy Ojca, aby zesłał Ducha Świętego, który sprawia, że Syn Boży staje się obecny pod postaciami chleba i wina.
c) Doksologia. Podczas eucharystii. Przez Chrystusa, w Chrystusie i z Chrystusem w Tobie Boże Ojcze wszechmogący w jedności Ducha Świętego. Doksologia eucharystyczna św Hipolita. Bazyli napisał traktat o Duchu Świętym, aby usprawiedliwić wprowadzoną w Cezarei Kapadockiej w 374 roku doksologię. Stara: Chwała Ojcu przez Syna w Duchu Świętym. Nowa: Chwała Ojcu z Synem wraz z Duchem Świętym. Według Bazylego obie doksologie się uzupełniają.
n) Tris hagion We Mszy świętej śpiewamy „Święty, Święty, Święty Pan Bóg Zastępów...” (por Iz 6, 3) Ojcowie Kościoła w tym tris hagion dopatrywali się śladu Trójcy Świętej, Święty Ojciec, Święty Syn, Święty Duch.
Analogie naturalne w wyjaśnianiu nauki o Trójcy Świętej
- Ø Hymn Św. Efrema (światło i promień).„Weź jako symbol słońce dla Ojca, dla Syna światło, dla Ducha Świętego ciepło. Jeden jest złożony z trzech. Trzy tworzą tylko jedno. Słońce różne jest od swego promieniowania, chociaż jest z nim zjednoczone, jego promień jest też słońcem i nikt nie mówi przecież o dwóch słońcach, nawet gdy promień jest też słońcem tu na ziemi, my również nie mówimy, że jest dwóch Bogów”. Mamy tu naturalną analogię.
- Ø Tertulian (korzeń i krzew, źródło i rzeka, słońce i promień). Ojciec – Syn – Duch św. to tak jak: korzeń – krzak - owoc, źródło –strumień - kanał, słońce – promień - ciepło. W tych porównaniach obserwujemy jedność, w której są różnice. (patrz też teza 7)
- Ø Grzegorz z Nyssy. Promień światła rozkłada się na wiele barw (np. tęcza). Tęcza mogła by być obrazem Trójcy świętej. Każda barwa tęczy jest inna, swoista, odrębna, a z drugiej strony nie ma jakiejś granicy, odstępu pomiędzy jedną a druga barwą, barwy są ze sobą związane, przechodzące przez siebie.
- Ø Augustyn. Pewna myśl rodzi się w umyśle, wydobywana jest za pomocą słów, a nośnikiem słowa jest oddech, tchnienie. Umysł, słowo, tchnienie są czymś jednym, tworzą jeden proces powstania mowy, a zarazem są różne.
- Ø Justyn odwołuje się do słowa i mówiącego. Mówiący i jego słowa stanowią jedność, z drugiej strony kim innym jest mówiący i kim innym jest jego słowo. W jedności mamy słowo. Przez to, że mówiący wypowiada słowo, nic nie traci na swym bycie, jego rozum nie ponosi żadnego uszczerbku. Pomiędzy Ojcem a Synem zachodzą takie zależności jak pomiędzy mówiącym a jego słowem. W innym porównaniu mówi, że jeżeli od jednej świecy już zapalonej odpalimy drugą, to obie świece świecą takim samym płomieniem , i ta świeca, która zapaliła druga nic nie straciła. Ojciec i Syn są tymi świecami.
- Ø Współcześnie powstają nowe analogie, np. Greshake porównuje Trójcę do pulsowania: z jedności powstaje Trójca a z Trójcy jedność
- Ø Przy tych wszystkich porównaniach trzeba pamiętać o tym, co powiedział Grzegorz z Nazjanzu: Trójca jest ponad wszelkim obrazem
Ojcowie Kościoła o Trójcy Świętej
a) Ireneusz z Lionu (II w.). W związku z chrztem chrześcijanie składali wyznanie wiary, które miało strukturę trynitarną. Ireneusz odwoływał się do tego wyznania wiary, mówił, że chrześcijanie są zrodzeni w Bogu Ojcu przez jego Syna w Duchu Świętym.
W przeciwko herezjom pisze, że: Syn i Duch są dwoma rękami Boga Ojca, te dwie ręce przewodzą dziełu stworzenia. Ireneusz jako jeden z pierwszych stawia tezę, że stworzenie jest dziełem całej Trójcy – trynitarnie interpretuje tekst Genesis
W Wykładzie Apostolskiej nauki (6) pisze, że: Ojciec jest ponad wszystkim, Syn z wszystkim, Duch we wszystkim, czyli Bóg ponad nami, z nami i w nas.
Tertulian(155-220), pionier trynitarnej teologii – to, co wspólne należy do osób
a) „Przeciw Prakseaszowi” W apologii tej Tertulian przyczynił się do użycia pojęcia „substancja”. Grecy nazywali ją „ouzia” czytamy tam „ Ja uważam, iż Syn nie skądinąd pochodzi jak tylko z substancji Ojca, i nic nie czyni bez woli Ojca i uzyskał od Niego wszelka moc” Substancja to pojecie, które chce wyrazić , że jeden i ten sam udział w Bożej naturze ma Bóg Ojciec Syn Boży i Duch Święty. Oznacza to, co znajduje się w czymś drugim jako jego podstawa. Syn jest w substancji Ojca.
b) Wprowadził on także pojecie Trójcy . Pisze „I mógłbym stwierdzić bez wahania, że synem korzenia jest krzak, źródła – strumień, a słońca promień, ponieważ wszelki początek jest z rodziców, a wszystko co pochodzi z jakiegoś początku jest potomstwem. Tym bardziej słowo Boga, które miało ścisły początek u Ojca. Nie da się oddzielić ani krzaka od korzenia, ani promienia od słońca, ani strumienia od źródła, podobnie jak Słowa od Boga. Podobnie jak korzeń i krzak to dwie rzeczy, lecz nie rozdzielne, źródło i strumień to dwie postacie lecz nie rozdzielne, tak samo i Ojciec i Syn. Trzecim względem Ojca i Syna jest Duch święty, podobnie trzecim wobec korzenia jest owoc, wobec źródła jest kanał, wobec słońca jest punkt świetlny na końcu promienia. Nic jednak nie odrywa się od swej macierzystej formy, z której bierze swe właściwości. W ten sposób Trójca rozwija się od Ojca, przez powiązane i połączone ze sobą stopnie.” korzeń –krzak-owoc, źródło –strumień -kanał, słońce –promień -ciepło. W tych porównaniach obserwujemy jedność, w której są różnice.
c) Substancja wskazuje na jedność Trójcy. Osoba wskazuje na odrębność Trójcy, różnice.
d) Pojecie osoba wprowadził także Tertulian: „Kim innym jest Ojciec, kim innym jest Syn, kim innym jest Duch święty. Niektórzy ludzie niewykształceni lub przewrotni przyjmują to twierdzenie jakoby głosiło ono równość i zaprzeczało o rozdzielności Ojca, Syna i Ducha świętego. Niektórzy upierają się przy tym , że Ojciec i Syn i Duch Święty są tą samą osobą. Ja jednak twierdzę, że Trójca jest różna nie przez równość lecz przez rozmieszczenie, nie przez rozdział lecz przez rozróżnienie.”
e) Tertulian powiedział „Tres unum sunt, non unus” (Trzej jednością są, lecz nie są jednym) Jeden Bóg w trzech osobach (Wschód – trzy osoby w Bogu)
Orygenes (185-253)
Syn jest obrazem Ojca tzn. wszystko zawdzięcza Ojcu, ale jest inny niż Ojciec
Posługuje się słowem hipostaza – gr to, co znajduje się pod czymś innym i jest jego podstawą Hbr 1,3 Ten Syn, który jest odbiciem jego istoty Wyraz ten był źródłem wielu problemach w sporach trynitarnych i chrystologicznych, bo raz oznaczał: konkretną jednostkową rzeczywistość, odrębne osobowe istnienie,a innym razem był używany na określenie ogólnej substancji gatunkowej. W końcu przyjęto, że są trzy hipostazy mające jedną substancję lub naturę. Dla Orygenesa Ojciec, Syn i Duch są trzema hipostazami w godnej równej czci Triadzie. Ta Trójjedyność istnieje, ponieważ Ojciec od wieczności z miłości zrodził Syna. Sam jest niezrodzony, a Duch pochodzi od Ojca.
Św. Atanazy (295-373) w sporze o bóstwo Ducha Świetego pisze w „Siedmiu listach do Serapiona”. Czytamy w liście: „Duch jest Pocieszycielem. W Nim więc Słowo otacza chwałą stworzenie, a czyniąc ludzi bogami i synami prowadzi ich do Ojca, ten zaś, który jednoczy stworzenie pod Słowem, sam stworzeniem być nie może. Ten, który stworzeniu udziela godności synów, nie może być obcy Synowi, w przeciwnym razie należało by szukać innego Ducha, to jednak byłoby niedorzecznością. Duch nie jest więc jedną z istot stworzonych, lecz jest ściśle związany z Bóstwem Ojca i to w Nim właśnie Słowo udziela bytom stworzonym udziału w bóstwie. Ten zaś, w którym stworzenie otrzymuje udział w bóstwie, nie może się znajdować poza boską na turą Ojca.”
a) Duch przebóstwia człowieka, to znaczy, że nie może być stworzeniem, sam musi mieć to samo bóstwo co Ojciec. W credo czytamy, że Chrystus zasiadł po prawicy Ojca, czyli Jego ludzka natura została przebóstwiona. Chrystus zawsze ma naturę boską, a ludzką tylko w czasie wcielenia. Szatan podsunął pierwszym rodzicom pokusę przebóstwienia, „być jak Bóg”. Antychryst zasiądzie w świątyni na miejscu Boga i będzie zmieniał prawo Boże, będzie chciał być jak Bóg.
b) Bóg mówi, ze w Chrystusie natura ludzka została przebóstwiona, i niejako spełniła się pokusa Adama i Ewy. Przebóstwienie to nie zamiana ludzkiej natury na boską, bo wtedy byłaby jedna natura boska oraz tyle osób boskich ile ludzi. Przebóstwienie oznacza doskonałe człowieczeństwo pod każdym względem (moralnym, ontycznym itp.)
c) Atanazy pisze: „Duch nie jest stworzeniem, bo stanowi jedno z Synem, tak jak Syn stanowi jedno z Ojcem. Duch odbiera chwałę wraz z Ojcem i Synem, wraz z Synem uznawany jest za Boga, a dokonuje tego samego, czego Ojciec dokonuje przez Syna.” W credo czytamy także, że Duch wspólnie z Ojcem odbiera uwielbienie i chwałę, czyli musi być Bogiem.
d) Dalej Atanazy pisze: „Kto oddziela Syna od Ojca albo Ducha sprowadza do rzędu stworzeń, nie ma ani Syna ani Ojca, lecz jest bezbożny, a nawet gorszy od niewierzącego i słusznie można mu nadać jakiekolwiek miano, ale chrześcijaninem nazwać go nie można. Jak bowiem istnieje jeden chrzest udzielany w imię Ojca i Syna i Ducha świętego i jedna jest wiara w Trójcę, tak też Trójca nie ma w sobie żadnego elementu stworzonego”
e) Atanazy powołuje się na ST „Zabierzesz im Ducha, a zmarnieją i powrócą do swego grobu. Ześlesz Ducha swego i odnowisz oblicze ziemi” (Ps 104,29-30) i komentuje go następująco: „Jeśli tak napisano w psalmie to Duch nie jest stworzeniem, ale bierze udział w stworzeniu” („creatio continua” Duch podtrzymuje stworzenie w istnieniu, więc nie może być stworzeniem).
Klasycy trynitarnej teologii – ojcowie kapadoccy: Grzegorz z Nyssy (355-394), Bazyli (330-379), Grzegorz z Nazjanzu (330-390)
- słowo Bóg „theos” wyprowadza od tzw. czynności teatycznych (przenikanie wzrokiem wszystkiego) W języku polskim słowo Bóg pochodzi prawdopodobnie od słowa „błog” „błogostan”. Najbardziej szczęśliwy, błogosławiony musi być Bóg.
- Grzegorz z Nysy mówi: „Ojciec jest Ojcem, a nie Synem, Syn jest Synem a nie Ojcem, podobnie też Duch Święty, nie jest ani Ojcem, ani Synem.”
- Osoby różnią się między sobą pochodzeniami. „Pochodzenie Osób Bożych to określenie wyrażające sposób w jaki druga i trzecia osoba Trójcy są związane z Ojcem” Ojciec – „początek Syna i Ducha Świętego” (Ojciec jest początkiem bez początku bóstwa Syna i Ducha Świętego) Ojciec od nikogo nie pochodzi, natomiast Syn pochodzi od Ojca. Gdybyśmy mówili, że Syn i Duch pochodzą tak samo od Ojca to byśmy uzyskali dwóch Synów. Dlatego też pochodzenie Syna nazywane jest zrodzeniem. Duch pochodzi od Ojca.
- Ta różnica w pochodzeniach pozwala nam wyjaśnić różnicę w Trójcy. Osoby mają wspólną substancję (nie różnią się dobrocią, wiedzą itp.) różnią się wzajemnym odniesieniem do siebie, pochodzeniem i zrodzeniem. Substancja jest odwieczna w swym czasowym pochodzeniu o tyle pochodzenie są też odwieczne.
- Ojciec odwiecznie rodzi Syna, Duch odwiecznie pochodzi od Ojca. To nie stało się w jakimś momencie czasowym. czas jest przecież stworzony, nie jest wieczny. Czas jest zmianą a w Bogu nie ma zmian, Bóg nie jest materią, w której są zmiany.
- Niektórzy powiadają, że Grzegorz z Nysy posłużył się pojęciem „peryhoreza”, choć większość przypisuje to pojecie św. Janowi z Damaszku.
- Grzegorz posłużył się pojęciem „diastema” – (odstęp), który nie może być rozumiany ani przestrzennie, ani czasowo. Osoby różnią się pochodzeniami. Pochodzenia nie rozrywają osób i dlatego nie ma między nimi odstępu.Promień światła rozkłada się na wiele barw (np. tęcza). Tęcza mogła by być obrazem Trójcy świętej. Każda barwa tęczy jest inna, swoista, odrębna, a z drugiej strony nie ma jakiejś granicy, odstępu pomiędzy jedną a druga barwą, barwy są ze sobą związane, przechodzące przez się. Podobnie i Trójca. Ojciec przenika Syna Ojciec przenika Ducha świętego, są miedzy nimi różnicę, ale pomiędzy nimi nie ma odstępu. W sferze ducha nie ma podziałów, odstępów, gdy jedno z drugiego wynika.
- „Anakyklezis” (wymiana) Grzegorz mówi o wymianie miłości i chwały pomiędzy trzema osobami Trójcy świętej. Pomimo różnić między Nimi następuje nieustanne krążenie, wymiana miłości i chwały. Różnice nie prowadzą do rozpadu, lecz bliskości osób. Bóg jest zawsze większy od naszych rozważań o Nim. Bóg nie może być poznany przez człowieka. Z drugiej strony człowiek jako istota rozumna pyta, a teologia daje zrozumienie wiary.
BAZYLI odróżnia ousia (istota) od hypostasis
ousia to istota wspólna Ojcu Synowi i Duchowi
Hypostasis to charakterystyczne, nieprzekazywalne właściwości. Istota jest wspólna Ojcu Synowi i Duchowi, różnią się hipostasis. Są trzy sposoby posiadania istoty. Jeden Bóg może być opisany jako: ojcostwo, synostwo, świętość (tchnienie) Bazyli napisał traktat O Duchu Świętym. Duch wychodzi od Boga nie przez rodzenie jak Syn, lecz przez tchnienie ust Jego. Podaje argumenty za bóstwem Ducha. Nie jest On stworzeniem, bo wspólnie z Ojcem i Synem odbiera uwielbienie; nie jest czymś uświęcanym, ale uświęcającym; nie jest stworzeniem, bo jest Stwórcą. Nie nazywa go jednak Bogiem wprost.
GRZEGORZ Z Nazjanzu posługuje się pojęciem: schesis – relacja, stosunek. Ojciec ma relację do Syna. Syn jest zrodzony, Ojciec przeciwnie – niezrodzony. Ojciec jest źródłem boskiego bycia (bóstwa) Syna i Ducha. Oni mają udział w Jego naturze. To jest podstawowe założenie wschodniej trynitologii, które pochodzi od kapadocczyków, Bazylego i dwóch Grzegorzów
Św. Augustyn (354-430) o Trójcy Świętej
Rozwija zasadę: alius non aliud
A Relacja
W filozofii Arystotelesa relacja to wzajemne odniesienie jednego bytu do drugiego. Relacja jest przypadłością. Te relacje są niestałe, przemijające np. student wyraża relacje do profesora.
U Augustyna relacje konstytuują Osoby Boskie. Relacja Ojca do Syna to ojcostwo, lub zrodzenie i konstytuuje osobę Ojca (Ojciec przez to że rodzi Syna staje się Ojcem), relacja Syna do Ojca to synostwo lub bierne zrodzenie konstytuuje osobę Syna, relacja Ojca i Syna do Ducha Świętego to tchnienie czynne (wspólne dla Ojca i Ducha), a relacja Ducha św. do Ojca i Syna tchnienie bierne, które konstytuuje osobę Ducha.[5] Osoby biorą się więc z relacji. W Bogu jest wszystko jedno z wyjątkiem relacji osób do siebie.
Święty Augustyn mówił: „Ojciec ma to samo co Syn i to samo co Duch Święty, Ojciec jest kimś innym niż Syn i kimś innym niż Duch Święty’ Obydwa zdania są prawdziwe. Pierwsze wskazuje na to, co mają wspólne, czyli naturę, o naturę pytamy „co”. Drugie zdanie jest pytaniem o Osobę, o Osobę pytamy, „kto”. Natura wspólna, a różnica dotyczy osoby. Tajemnica Trójcy Świętej to paradoks „Różni w tym co wspólne” „Jedność, w której jest wielość” „Wspólna natura, w której są odrębności”
B Psychologiczna koncepcja Trójcy św. Augustyna.[6]
Odbiciem Trójcy jest człowiek i dlatego szuka śladów Trójcy w człowieku
Augustyn mówił, że w wewnętrznym świecie człowieka jest pewna analogia do Trójcy. Pamięć, rozum, wola; (być, wiedzieć, chcieć) albo umysł, słowo, tchnienie. Pewna myśl rodzi się w umyśle, wydobywana jest za pomocą słów, a nośnikiem słowa jest oddech, tchnienie. Umysł (myśl), słowo, tchnienie są czymś jednym, tworzą jeden proces powstania mowy, a zarazem są różnice
C Duch nie jest drugim Synem. Nie jest zrodzonym. Łączy Ojca i Syna miłością. Communio Patris et Filii wiąże vinculum amoris. Nazywa Ducha Miłością, ale i Darem. Duch jest Darem Ojca dla Syna i Syna dla Ojca. Jest też darem Ojca i Syna dla Kościoła. Zob. formuła bierzmowania: Przyjmij znamię Daru Ducha Świętego Augustyn jest wielkim teoretykiem pochodzenia Ducha od Ojca i Syna. Lansował tą formułę: filioque Wyprowadził to ze swojej psychologicznej koncepcji Trójcy. Wola w swoim działaniu nie pomija intelektu, dlatego Syn również wpływa na pochodzenie Ducha. Rola Ojca jest pierwszorzędna, ale i Syna nie można wykluczyć z procesu pochodzenia Ducha. Do tego procesu nie można wprowadzać czasu, zawierającego w sobie przedtem i potem. W Trójcy nie ma nic stworzonego, a czas jest stworzony.
HEREZJE
Są trzy możliwe błędy:
1 tryteizm – trzech bogów, podważa jedność Boga, przeciwieństwem tryteizmu jest modalizm Imiona: Ojciec, Syn i Duch są sposobami objawiania się jednego Boga – podważa troistość . Trzecia możliwość to subordynacjanizm, który podporządkowuje Syna i Ducha Ojcu, a więc podważa równość osób.
Gnoza II-III wiek, Bazylides, Walentynus, Marcjon, Mani
a) Jeden z przejawów gnozy (prąd myślowy, który poszukiwał tajemnej wiedzy), Gnostycyzm - to szukanie wiedzy tajemnej w chrześcijaństwie. Jej punktem wyjścia jest przekonanie, że każda religia zwiera wiedzę tajemną, dostępną tylko nielicznym. Gnostycy swoiście interpretowali pojęcia chrześcijańskie i nadawali im nową sprzeczną z chrześcijaństwem treść.
b) Gnostycy prawdę o Trójcy św. tłumaczyli za pomocą pojęcia emanacji. Emanacja to jak gdyby wyłonienie się bytu z bytu, przy czym ten byt wyłaniający się jest niższy od bytu z którego się wyłonił. I tak wg gnostyków Syn wyemanował z Ojca, a więc pod względem bytowym nie jest równy Ojcu, jest mniejszy niż Ojciec. Z syna wyemanował Duch święty, który z kolei jest mniejszy niż Ojciec i Syn. Mówili, że Ojciec ma Syna i Wnuka, którym jest Duch święty, a Ojca można nazywać dziadkiem. Takie tłumaczenie pomniejsza bóstwo Trójcy świętej.
Przeciwko gnostykom występowało wielu Ojców Kościoła. Ireneusz mówił o gnostykach, że byli jakby „akuszerką przy narodzeniu Syna i Ducha świętego”.
c) Emanacja zakłada podział bytu. Syn wychodząc z Ojca zabiera coś Ojcu nie jest taki sam jak Ojciec. A przecież w sferze ducha nie może być podziału. Tylko materia ulega podziałowi a duch to nie materia. Gdyby istniało dwóch Bogów to musieli by się różnić między sobą, czyli jeden by nie posiadał czegoś co posiada drugi , a tak Bóg nie byłby doskonały, bo czegoś by nie miał, ma braki. Gnoza operująca pojęciem emanacji przyczyniło się do ugruntowania kategorii pochodzenia.
d) Monarchianizm modalistyczny : Noetus, Prakseasz, Sabeliusz (II/III)
§ Monarchianizm modalistyczny (sł. modus – sposób) – Istnieje jeden Bóg, który objawia się na trzy sposoby, raz jako Ojciec (dzieło stworzenia), drugi raz jako Syn (dzieło odkupienia), trzeci raz jako Duch Święty (dzieło uświęcenia).
§ Konsekwencją jest tzw. „patrypasjanizm, czyli pogląd, że na Krzyżu cierpiał Ojciec. Pogląd ten nie podważa substancji, lecz podważa relacje, różnice, realność osób. Według nich Bóg raz ma maskę Ojca innym razem Syna lub Ducha świętego.
§ Doketyzm trynitarny[7], który głosi pozorność osób Boskich, osoby są chwilowe.
a) Monarchianizm adopcjanistyczny – (Teodot z Bizancjum, Paweł z Samosaty) Bóg zamieszkał w osobie ludzkiej Jezusa z Nazaretu podczas Chrztu w Jordanie. Bóg przyjął Jezusa jak adoptowanego syna. Przed śmiercią Bóg go opuścił i na Krzyżu umarł tylko człowiek Jezus z Nazaretu.
Subordynacjanizm ( Ariusz III/IV)
Był czas kiedy Bóg nie był Ojcem tzn., że był czas kiedy Syn nie istniał, więc Syn nie może być Bogiem, ale jest najdoskonalszym, pierwszym stworzeniem Bożym. Bóg przez Syna stworzył całą rzeczywistość. Synowi brakuje odwiecznego istnienie, więc jest Bogiem numer 2
. Ariusz odrzuca także prawdę o bóstwie Ducha świętego. Mówił np., że Chrystus ma brata, którym jest Duch święty.
Ariusz odwołując się do tekstu: Idźcie, udzielajcie chrztu w imię Ojca i Syna i Ducha Świętego, twierdził że Trójca składa się z trzech nierównych. Na pierwszym miejscu jest Ojciec (Bóg par excelance), Jezus Chrystus może być nazwany Bogiem, ale jest Nim jakby z łaski (Bóg drugiej kategorii). W odpowiedzi Synod w Antiochii (324/325) i Sobór w Nicei (325) stwierdzają, że Syn nie został stworzony, ale odwiecznie zrodzony. W Nicei twierdzenia Ariusza zostały obłożone anatemą. Również tam kontrowersyjne stało się wprowadzenie do Credo słowa, którego nie zawiera Biblia, homoousios - współistotny. Wyrażało ono treść, że Jezus Chrystus jest prawdziwym Bogiem tak jak Ojciec. Równocześnie w ten sposób wyrażono twierdzenie, że Syn jest z substancji Ojca i zaprzeczono Ariuszowi, który mówił, że Syn został stworzony przez Ojca
Duchoburcy IV w. (Macedoniusz z Konstantynopola)
Odrzucali Bóstwo Ducha świętego. Mówili, że jest zwykłym stworzeniem, może trochę większym od Aniołów. Można go wielbić, ale nie tak jak Ojca i Syna. Mówili, że w PŚ nie ma mowy, że Duch święty jest Bogiem. (Twórca Macedoniusz)
Tropicy – ludzie, którzy nie przyjmowali prawdy o bóstwie Ducha świętego. (Twórca Serapion – Duch św. Jest tylko na czele duchów przeznaczonych do usług. Ojca uznawali za dziadka, Syna za ojca i Ducha św. za wnuka.
Arencjusz – Duch św. jest tylko najdoskonalszym stworzeniem.
Magisterium Kościoła o Trójcy
Sobór Nicejski (325) – homouzjos-Syn współistotny Ojcu
Synod Rzymski (382) pap. Damazy: Na tym więc polega zbawienie chrześcijan, aby wierząc w Trójcę, to znaczy w Ojca i Syna i Ducha Świętego, byli ochrzczeni w jej imię i wierzyli bez wahania, że Ona posiada to samo prawdziwe, jedyne Bóstwo i moc, majestat i substancję
Synod Laterański w Rzymie 649 (przeciw monoteletyzmowi, Marcin I) Trójca w jedności i jedność w Trójcy. Jeden Bóg w Trzech istotoworównych hipostazach
XI Synod w Toledo 675 Ojciec jako źródło bóstwa. Syn pochodzi przez zrodzenie, Duch przez pochodzenie.
IV Sobór Laterański 1215 jeden Bóg: Ojciec Syn i Duch, Trzy Osoby, ale jedna istota, substancja i natura
II Sobór Lioński 1274 Pochodzenie (tchnienie) Ducha z Ojca i Syna, nie jak z dwóch początków (zasad) ale z jednej zasady
Sobór Florencki (1439-1445) Duch odwiecznie pochodzi od Ojca i Syna, że pochodzi odwiecznie od Obu jako od jednej zasady i od jednego tchnienia...To, co Ojcowie mówią, iż Duch pochodzi z Ojca przez Syna, zmierza do tego, aby dać do zrozumienia, że także Syn-jako i Ojciec- według Greków jest przyczyną, a według łacinników zasadą samoistnego bytu Ducha. .A ponieważ wszystko, co należy do Ojca, Ojciec sam dał Synowi rodząc Go, prócz tego, że jest Ojcem, przeto Syn otrzymał odwiecznie od Ojca to, że Duch pochodzi od Niego, tak jak On jest odwiecznie z Ojca zrodzony..Orzekamy, że filioque słusznie i należycie zostało włączone do Symbolu
Trzy osoby są jednym Bogiem...mają jedną substancję i wszystko jest w nich jednym , gdzie nie zachodzi przeciwstawność relacji
(Dekret dla jakobitów 1442) Są cztery relacje: ojcostwo, synostwo, tchnienie czynne i tchnienie bierne. Ojcostwo stanowi o Ojcu, synostwo o Synu, tchnienie bierne o Duchu. Tchnienie czynne jest wspólne Ojcu i Synowi i nie tworzy nowej osoby. Tchnienie Ojca jest początkiem bez początku i przyczyną bez przyczyny, a Tchnienie Syna jest tchnieniem Początku pochodzącego od innego, a mianowicie Ojca. Biblijne podstawy tchnienia: J 3,8 rozmowa z Nikodemem wiatr wieje kędy chce gr. pneuma oznacza Ducha lub wiatr,
Deklaracja dotycząca wiary w misteria Wcielenia i Trójcy Świętej wobec niektórych współczesnych błędów: Jest przeciwna wierze opinia, według której Objawienie pozostawiłoby nas w wątpliwości co do wiecznej Trójcy, a szczególnie wiecznego istnienia Ducha Świętego jako osoby w Bogu, różnej od Ojca i Syna Kongregacja Doktryny Wiary 1972
Wyznania wiary
Pierwszy Sobór w Nicei został poprzedzony Synodem w Antiochii (324/325), który stwierdził, że Syn nie został stworzony, ale odwiecznie zrodzony. Twierdzenie to stało się podstawą do opracowania w Nicei doktryny wiary, w której przeciwstawiano się arianizmowi.
Nauka Soboru zawiera się w Credo
(Elementy podkreślone wypracował Sobór i dodał do tradycyjnego Credo)
Wierzymy w jednego Boga Ojca Wszechmogącego, Stworzyciela wszystkich rzeczy widzialnych i niewidzialnych i w jednego Pana Jezusa Chrystusa, Syna Bożego, zrodzonego z Ojca, jednorodzonego, to znaczy z substancji Ojca (1); Boga z Boga, światłość ze światłości; Boga prawdziwego z Boga prawdziwego (3); zrodzonego, nie stworzonego (4), współistotnego Ojcu (2), przez którego zostały uczynione wszystkie rzeczy...
Do Credo został dołączony kanon:
Oni jednak mówią: „był niegdyś czas, kiedy go nie było ", „zanim został zrodzony nie istniał i stał się z niczego ", albo mówią, że Syn Boży z innej hipostazy albo innej istoty, albo że jest stworzony albo zmienny, albo niestały, wszystko to Kościół katolicki obkłada anatemą.
Kontrowersje już wśród samych ojców soboru wzbudził termin homoousios - współistotny. Otóż słowa tego nie ma w Biblii, ale jego pochodzenie wywodzi się z filozofii hellenistycznej. Jak zatem można do wyznania wiary wprowadzać słowo z pogańskiej filozofii? Jednak potrzeba dokładnego określenia osoby Jezusa Chrystusa, w świetle tekstów NT (np. Ojciec i Ja jedno jesteśmy, itp.) sprawiła, że posłużono się tym pojęciem jako kwintesencją biblijnej nauki o Jezusie Chrystusie. Oznacza to, że Jezus Chrystus jest:
nieadoptowanym, naturalnym SynemBoga, jest prawdziwym Bogiem, nie było czasu, kiedy Go nie było. Dyskusja się nie zakończyła, lecz z chrystologii przeszła na pneumatologię.
- Sobór Konstantynopolitański (381)
Credo zawiera 5 argumentów za bóstwem Ducha Świętego: 4 biblijne, 1 liturgiczny
a) Spór z duchoburcami doprowadził do sformułowania wyznania wiary w Ducha świętego na soborze konstantynopolitańskim w 381 r. „Wierzę w Ducha świętego, Pana i Ożywiciela”
b) Duch święty tak jak Chrystus nazwany jest Panem, „Kyriosem”. Św. Paweł 400 raz stosuje to słowo w odniesieniu do Jezusa. 2 Kor 3, 17 „Pan zaś jest Duchem” Ten tekst nie jest jasny. Duża litery sugeruje nam Ducha świętego. Na mocy tego tekstu Ducha świętego nazwano Panem. Może przez analogie do Chrystusa podkreślić, że Duch święty jest Bogiem. W tłumaczeniu LXX tłumacze słowo Jahwe, Adonai (znaczy Pan) oddali jako „Kyrios”. Dlatego Kyrios w odniesieniu do Chrystusa znaczy Bóg.
Duch św. „Ożywiciel” jest to nawiązanie do 2 Kor 3, 6 „Duch zaś ożywia” Duch podtrzymuje stworzenie w istnieniu, ożywia, czyli jest Bogiem. podobnie Rz 8,2 „Albowiem prawo Ducha, który daje życie w Jezusie Chrystusie”
c) który od Ojca pochodzi J 15, 26 Sobór mówi, że Duch pochodzi tylko od Ojca (J 15,26) „Gdy jednak przyjdzie` Pocieszyciel, którego Ja wam poślę od Ojca, Duch Prawdy, który od Ojca pochodzi, On będzie świadczył o Mnie”.
d) „....który z Ojcem i Synem wspólnie odbiera uwielbienie i chwałę”. Ojcowie soboru odwołują się, że Duch jest czczony w liturgii na równi z Ojcem i Synem, czyli musi być Bogiem. Na podstawie czwartego listu św. Atanazego do Serapiona
e) Który mówił przez proroków 1P 1, 10-11 : Nad tym zbawieniem wszczęli poszukiwania i badania prorocy...Badali oni, kiedy i na jaką chwilę wskazywał Duch Chrystusa, który w nich był i przepowiadał cierpienia przeznaczone dla Chrystusa i mające potem nastąpić uwielbienie 2P 1,21 – „ponieważ kierowani Duchem Świętym mówili od Boga święci ludzie” - skoro Duch Święty pozwalał mówić o sprawach Bożych, to musi mieć do nich przystęp
f) Dlaczego w Credo na określenie bóstwa Syna używa się wiele raz słowa Bóg; „ Bóg z Boga, światłość ze światłości, Bóg prawdziwy z Boga prawdziwego, zrodzony a nie stworzony, współistotny Ojcu” a nie określa się podobnie bóstwa Ducha świętego. Nie mamy wprost słowa Bóg w odniesieniu do Ducha świętego. Duch nie został nazwany także współistotny, bo z tego wynikałoby, że Ojciec ma dwóch Synów, że Chrystus ma brata, nie byłoby różnicy między Synem i Duchem. Duch jest Bogiem inaczej niż Syn i dlatego inaczej wyrażono prawdę o Jego bóstwie, aby podkreślić różnicę pomiędzy Nim a Synem.
a) Wyznanie atanazjańskie[8] Credo Qui qumque - ktokolwiek
- Ø W Kościele katolickim do roku 1955 odmawiali to credo wszyscy kapłani przed liturgią czytań, stanowiło ono II czytanie w każdą niedzielę. Jest to streszczenie nauki o Trójcy
- Ø Pierwsza część poświęcona jest Trójcy św., druga tajemnicy wcielenia i odkupienia.
Ktokolwiek chce być zbawionym musi przede wszystkim wyznawać katolicką wiarę, której jeśliby kto nie zachował całej i nienaruszonej bez wątpienia zginie na wieki[9] Wiara zaś katolicka polega zaś na tym, abyśmy czcili jednego Boga w Trójcy, a Trójcę w jedności nie mieszając osób, ani nie rozdzielając istoty. Inna jest bowiem osoba Ojca, inna Syna, inna Ducha świętego, lecz Ojca i Syna i Ducha świętego jedno jest Bóstwo, równa chwała, współwieczny majestat. Jaki Ojciec taki Syn taki Duch święty, niezmierzony Ojciec, niezmierzony Syn niezmierzony Duch święty wiekuisty Ojciec wiekuisty Syn wiekuisty Duch święty. A jednak nie trzej wiekuiści lecz jeden wiekuisty jaki i nie trzej niestworzeni ani trzej niezmierzeni lecz jeden niestworzony i jeden niezmierzony.[10] Podobnie wszechmocny Ojciec, wszechmocny Syn, wszechmocny Duch, Panem Ojciec, Panem i Syn, Panem i Duch Święty, a jednak nie trzej Panowie, lecz jeden jest Pan, ponieważ jak każdą z osób osobno Bogiem i Panem, prawda katolicka wyznawać nam każe, tak katolicka religia zabrania nam mówić o trzech Bogach, lub trzech Panach. Ojciec przez nikogo nie został uczyniony, ani stworzony, ani zrodzony, Syn pochodzi od samego Ojca, nie jest uczyniony ani stworzony, lecz zrodzony. Duch Święty pochodzi od Ojca i Syna,(filioque) nie jest ani uczyniony, ani stworzony ani zrodzony lecz pochodzący. Jeden jest Ojciec a nie trzej Ojcowie, jeden jest Syn a nie trzej Synowie, jeden Duch Święty a nie trzy Duchy Święte. Nic w tej Trójcy nie jest wcześniejsze lub późniejsze, nic większe lub mniejsze, lecz trzy osoby w całości są w sobie współwieczne i zupełnie równe. Tak więc, jak już wyżej powiedziano trzeba czcić jedność w Trójcy i Trójcę w jedności. Kto zatem chce być zbawiony, niech takie ma przekonanie”
Symbol Toledański (675)
Liczne synody toledańskie formułowały swoje orzeczenia doktrynalne. Najobszerniejszym jest sformułowane na XI synodzie w r. 675. Streszcza ono tradycyjną naukę o Trójcy Świętej. Jest ułożone z poprzednich wyznań wiary, zwłaszcza z Quicumque oraz z tekstów najwybitniejszych Ojców Kościoła (zwłaszcza Augustyn). Znacznie przyczynił się on do przekazywania i kształtowania wiary trynitarnej w Kościele.
Składa się z dwóch części:
1) Trynitarna
2) Ekonomiczno - zbawcza (tajemnica Wcielenia, unia hipostatyczna)
Na wyróżnienie zasługuje określenie specyfiki osobowej Ducha Świętego. Symbol podkreśla, że wierzymy w Ducha Świętego jako w „Miłość lub Świętość" Ojca i Syna. Myśl o miłości jako o specyfice Ducha Świętego w sposób szczególny została później rozwinięta na Zachodzie. Natomiast Wschód wyakcentował świętość jako imię własne Ducha Świętego.
Z odrębności osób wnosimy o Trójcy, jedność natomiast przypisujemy naturze lub substancji. I tak owi Trzej stanowili jedność, oczywiście przez naturę, a nie osobowo.
Sobór laterański IVz 1215 r.
- Mówi on, że Ojciec ma to samo co Syn i to samo co Duch św., czyli wskazuje na bóstwo, natomiast Ojciec jest czymś innym niż Syn i czymś innym niż Duch, czyli wskazuje na osobę. Pojęcia zrodzenie i pochodzenie są używane na płaszczyźnie osób. Osoba Ojca rodzi Syna od Osoby Ojca pochodzi Duch. Bóstwo i natura jest jedna.
Został zwołany, by przeciwstawić się herezji katarów i albigensów, którzy głosili manicheistyczny dualizm (istnieje równorzędnie materia i duch, przy czym materia jest złem).
1. Sobór ułożył przeciw dualistom wyznanie wiary
2. Wypowiedział się przeciw Joachimowi z Fiore, który twierdził, że była epoka Ojca -ST, Syna - NT, a w roku 1260 rozpocznie się epoka Ducha Świętego i będzie się charakteryzowała tym, że dzięki Duchowi Świętemu wszyscy zrealizują 8 Błogosławieństw (swoimi twierdzeniami Joachim rozdzielił - „rozerwał" Trójcę).
Sobór potępił poglądy Joachima i sprecyzował naukę o Trójcy: Trzy osoby są razem i każda z nich osobno. Perichoreza współprzenikanie się.
II Sobór Lioński 1274 r.
Michał VIII Paleolog, który poprosił o pomoc podporządkował się ustaleniom Soboru odnośnie Filioque i nastąpiło formalne zjednoczenie Kościoła Zachodniego ze Wschodnim.
Cesarz złożył również wyznanie wiary:
- Był on soborem ekumenicznym, na nim obecna była delegacja prawosławnych. Sobór świadczy o tym, że obydwa Kościoły potrafiły się porozumieć, nawet jeśli chodzi o naukę o „Filioque”.
- W drodze na sobór Lioński zmarł św. Tomasz z Akwinu. Miał on opracować tzw. „błędy greków”. Tomasz dopuszczał grecką formułę: Od Ojca przez Syna, choć zdecydowanie preferował filioque. W Summie teologicznej w III tomie (O Trójcy, zagadnienie 36, artykuł 3) stawia problem: Czy Duch Święty pochodzi od Ojca przez Syna? Tomaszowi wydaje się, że nie, bo Syn pobiera byt drogą rodzenia. Jeśli więc przyjmiemy, że Duch Święty pochodzi od Ojca przez Syna, wyjdzie na to, że najpierw rodzi się Syn, a potem dopiero pochodzi Duch Święty; to zaś prowadzi do heretyckiego wniosku, że pochodzenie Ducha Świętego nie jest wieczne. Wbrew temu Tomasz jednak popiera formułę „przez Syna”. Powołuje się na modlitwę św. Hilarego (315-367, podstawowe jego dzieło: O Trójcy Świętej, w którym broni bóstwa Syna w walce z arianizmem): który jest z Ciebie, przez Twojego Syna Jednorodzonego. Uzasadnienie Tomasza jest następujące:
W każdym działaniu dostrzegamy dwie rzeczy: osobnika działającego i siłę, która działa. Np. ogień grzeje żarem. Jeśli więc Chodzi o siłę, jaką Ojciec i Syn tchną Ducha Święętego, to jest ona jedna i ta sama, i nie ma mowy o jakimś środku czy pośredniości. Jeśli zaś ,bierzemy pod uwagę same Osoby tchnące, wówczas rzecz ma się tak: ponieważ Duch Święty pochodzi wspólnie od Ojca i Syna, dlatego możemy się wyrazić, że Duch Święty, o ile jest od Ojca, pochodzi od Ojca bezpośrednio, a o ile jest od Syna, pochodzi od Ojca pośrednio. Oto całe sedno powiedzenia: `Duch Święty pochodzi od Ojca przez Syn'. Podobnie np. Abel pochodził bezpośrednio od Adama, jako że Adam był jego ojcem, a pośrednio, jako że Ewa, jego matka, pochodziła od Adama. Przyznajemy jednak, iż ten przykład, zaczerpnięty z materialnego pochodzenia, wydaje się nam zbyt nieudolny, aby wyrazić niematerialne pochodzenie Osób Boskich.
Na soborze Liońskim II zdogmatyzowano „filioque”:
Wiernie i nabożnie wyznajemy, że Duch Święty wiecznie pochodzi od Ojca i Syna; nie jako od dwóch zasad, lecz jak od jednej zasady; nie dwoma tchnieniami, ale jednym. To zawsze do tej pory wyznawał, głosił i nauczał święty Kościół rzymski, matka i nauczycielka wszystkich wiernych, to wytrwale utrzymuje, przepowiada, wyznaje i naucza. To zawiera w sobie niezmierna i prawdziwa nauka prawowiernych Ojców i Doktorów, zarówno łacińskich, jak i greckich.
Skoro niektórzy popadli w różne błędy z powodu nieznajomości wyżej wyjaśnionej i niewzruszonej prawdy, dlatego pragnąc zamknąć drogę tego rodzaju błędom, z aprobatą świętego soboru potępiamy i ganimy tych, którzy odważyliby się zaprzeczać, że Duch Święty wiecznie pochodzi od Ojca i Syna, lub też nierozważnie twierdzili, że Duch Święty pochodzi od Ojca i Syna jako od dwóch zasad, a nie jako od jednej zasady.'
Sobór floreński 1438 – 1445 r
Sobór „wybitnie zjednoczeniowy". Wzięło w nim udział ok. 700 delegatów. Ze strony Wschodu rozmowom przewodniczyl cesarz Jan VIII i patriarcha Konstantynopola Józef a z Zachodu papież Eugeniusz IV. W międzyczasie zmarł Patńarcha Józef II, który w testamencie wyznał Filioque
Na soborze omawiano cztery sprawy dogmatyczne:
- filioque
- materia i forma Eucharystii
- ogień czyśćcowy
- prymat papieski
Ustalono co następuje:
- Duch Święty pochodzi od Ojca i Syna. W Bogu wszystko jest jednym za wyjątkiem „przeciwstawności relacji". Po raz pierwszy wprowadzono oficjalnie pojęcie perichoresis (perichorezy) wyjaśnianej następnie przez teologów w sensie czynnym jako wzajemne udzielanie się przez pochodzenie, bądź w sensie biernym jako współprzenikanie.
Wyznanie wiary Pawła VI. Credo Ludu Bożego:
Wzajemne związki tworzące odwiecznie trzy Osoby, z których każda jest jednym i tym samym bytem Bożym, stanowią błogosławione życie wewnętrzne Najświętszego Boga...Wierzymy w Boga, który przez całą wieczność rodzi Syna, wierzymy w Syna, Słowo Boże, które odwiecznie się rodzi, wierzymy w Ducha Świętego, Osobę niestworzoną, który od Ojca i Syna pochodzi jako wiekuista ich miłość wzajemna...Zatem jedność w Trójcy, a Trójca w jedności winna doznawać czci
b) Deklaracja Dominus Jesus: pluralistyczna teologia religii podważając bóstwo Jezusa Chrystusa podważa tym samym prawdę wiary o Trójcy Świętej
Historia Filioque
W credo czytamy„Wierzę w Ducha Świętego, ....który od Ojca pochodzi” w tekście oryginalnym (Credo nicejsko- konstantynopolitańskie) nie ma „i Syna” (łac. „filioque”) Potwierdzenie tego znajdziemy w J 15, 26 (Jezus mówi, że Duch pochodzi od Ojca) jest to zwrot biblijny.
- Ø Formułę „filioque” rozwinął św. Augustyn. On zaczął mówić, że Duch święty pochodzi od Ojca i Syna. To określenie zaczęły akceptować zachodnie synody (np. 589 r. synod a Toledo, 675 r. synod w Braga
- Ø Pod koniec VIII w. zaczęto wprowadzać je do credo, na dworze cesarza Karola Wielkiego w Akwizdranie, bez uzgodnienia ze wschodem. Ten cesarz próbował skłonić papieża Leona III, aby „filioque” wprowadził do credo. Papież się temu przeciwstawił. W Bazylice św. Piotra kazał umieścić dwie tablice z oryginalnym tekstem credo soboru konstantynopolitańskiego 381 r. po grecku i łacinie (bez „filioque”)
- Ø Za papieża Benedykta VIII w 1014 r. w Rzymie zaśpiewano po raz pierwszy „filioque”
- Ø W 1054 r. nastąpiła wielka schizma wschodnia (jednym z powodów było „Filioque”) Wschód poza credo uważa, że „Duch od Ojca przez Syna pochodzi” a nam zarzucają, że zmieniliśmy tekst soborowego wyznania wiary.
II Sobór Lioński 1274 r.
Michał VIII Paleolog, który poprosił o pomoc podporządkował się ustaleniom Soboru odnośnie Filioque i nastąpiło formalne zjednoczenie Kościoła Zachodniego ze Wschodnim.
Cesarz złożył również wyznanie wiary:
- Był on soborem ekumenicznym, na nim obecna była delegacja prawosławnych. Sobór świadczy o tym, że obydwa Kościoły potrafiły się porozumieć, nawet jeśli chodzi o naukę o „Filioque”.
- W drodze na sobór Lioński zmarł św. Tomasz z Akwinu. Miał on opracować tzw. „błędy greków”. Tomasz dopuszczał grecką formułę: Od Ojca przez Syna, choć zdecydowanie preferował filioque. W Summie teologicznej w III tomie (O Trójcy, zagadnienie 36, artykuł 3) stawia problem: Czy Duch Święty pochodzi od Ojca przez Syna? Tomaszowi wydaje się, że nie, bo Syn pobiera byt drogą rodzenia. Jeśli więc przyjmiemy, że Duch Święty pochodzi od Ojca przez Syna, wyjdzie na to, że najpierw rodzi się Syn, a potem dopiero pochodzi Duch Święty; to zaś prowadzi do heretyckiego wniosku, że pochodzenie Ducha Świętego nie jest wieczne. Wbrew temu Tomasz jednak popiera formułę „przez Syna”. Powołuje się na modlitwę św. Hilarego (315-367, podstawowe jego dzieło: O Trójcy Świętej, w którym broni bóstwa Syna w walce z arianizmem): który jest z Ciebie, przez Twojego Syna Jednorodzonego. Uzasadnienie Tomasza jest następujące:
W każdym działaniu dostrzegamy dwie rzeczy: osobnika działającego i siłę, która działa. Np. ogień grzeje żarem. Jeśli więc Chodzi o siłę, jaką Ojciec i Syn tchną Ducha Święętego, to jest ona jedna i ta sama, i nie ma mowy o jakimś środku czy pośredniości. Jeśli zaś ,bierzemy pod uwagę same Osoby tchnące, wówczas rzecz ma się tak: ponieważ Duch Święty pochodzi wspólnie od Ojca i Syna, dlatego możemy się wyrazić, że Duch Święty, o ile jest od Ojca, pochodzi od Ojca bezpośrednio, a o ile jest od Syna, pochodzi od Ojca pośrednio. Oto całe sedno powiedzenia: `Duch Święty pochodzi od Ojca przez Syn'. Podobnie np. Abel pochodził bezpośrednio od Adama, jako że Adam był jego ojcem, a pośrednio, jako że Ewa, jego matka, pochodziła od Adama. Przyznajemy jednak, iż ten przykład, zaczerpnięty z materialnego pochodzenia, wydaje się nam zbyt nieudolny, aby wyrazić niematerialne pochodzenie Osób Boskich.
Na soborze Liońskim II zdogmatyzowano „filioque”:
Wiernie i nabożnie wyznajemy, że Duch Święty wiecznie pochodzi od Ojca i Syna; nie jako od dwóch zasad, lecz jak od jednej zasady; nie dwoma tchnieniami, ale jednym. To zawsze do tej pory wyznawał, głosił i nauczał święty Kościół rzymski, matka i nauczycielka wszystkich wiernych, to wytrwale utrzymuje, przepowiada, wyznaje i naucza. To zawiera w sobie niezmierna i prawdziwa nauka prawowiernych Ojców i Doktorów, zarówno łacińskich, jak i greckich.
Skoro niektórzy popadli w różne błędy z powodu nieznajomości wyżej wyjaśnionej i niewzruszonej prawdy, dlatego pragnąc zamknąć drogę tego rodzaju błędom, z aprobatą świętego soboru potępiamy i ganimy tych, którzy odważyliby się zaprzeczać, że Duch Święty wiecznie pochodzi od Ojca i Syna, lub też nierozważnie twierdzili, że Duch Święty pochodzi od Ojca i Syna jako od dwóch zasad, a nie jako od jednej zasady.'
- Ø W naszych czasach wiele Kościołów zaczęło usuwać „Filioque” z credo (np. w 1986 r. Kościół Anglikański – w nowych wydaniach mszału nie drukowano „filioque”).
Zarzuty wschodu:
a) Skoro Duch święty pochodzi także od Jezusa, to Chrystus ma jakby Syna a Ojciec ma wnuka.
b) Ojciec i Syn stanowią jakby parę rodziców Ojca i Matkę, którzy dają pochodzenie Duchowi świętemu
c) Najważniejszy - zmieniliśmy tekst soborowego wyznania wiary.
Odpowiedź zachodu:
a) Jeżeli Syn nie ma udziału w pochodzeniu Ducha świętego, to w Trójcy świętej jest Ojciec i dwóch Synów, Duch niczym nie różniłby się od Syna. Przez to, że pochodzi także od Syna jest kimś różnym od Syna.
b) Formuła „przez Syna” jest trochę za słaba aby odróżnić Syna od Ducha.
c) Ks. Hryniewicz postuluje, aby rozwinąć zwrot biblijny, że Duch spoczywa na Synu. Duch przez Syna promieniuje, jaśnieje i stąd nie można ich rozdzielać.
d) Podczas spotkania patriarchy Konstantynopola z papieżem odmówiono wspólnie credo po grecku bez „filioque”
e) Jest postulat, aby formuły „i Syna” oraz „przez Syna” uznać za komplementarne, które się uzupełniają. Wschód wolałby, żebyśmy usunęli z credo „filioque”
f) Sobór florencki (Bulla unii z Grekami: Laetentur caeli) orzekamy, żeby wszyscy chrześcijanie wierzyli...że Duch jest odwiecznie od Ojca i Syna, swą istotę i swe indywidualne istnienie posiada od Ojca i równocześnie od Syna, i odwiecznie pochodzi od Obu jako od jednej zasady i od jedynego tchnienia. Oświadczamy, że to, co mówią święci Doktorzy i Ojcowie, iż Duch Święty pochodzi od Ojca przez Syna tak należy rozumieć, że także Syn, jak i Ojciec, jest według Greków przyczyną, a według łacinników zasadą istnienia Ducha Świętego.Ponieważ wszystko, co jest Ojca, Ojciec dał swemu jednorodzonemu Synowi rodząc Go, oprócz tego, że jest Ojcem, przeto to, że Duch Święty pochodzi od Syna, Syn odwiecznie posiada od Ojca, z którego także odwiecznie został zrodzony. Orzekamy ponadto, że Filioque jako wyjaśnienie powyższych słów zostało włączone do symbolu z racji uwydatnienia prawdy i naglącej wówczas potrzeby.
Współczesne dyskusje o Filioque ze szczególnym uwzględnieniem dokumentu Papieskiej Rady ds. popierania jedności chrześcijan: Pochodzenie Ducha Świętego w Tradycji greckiej i łacińskiej 3 IX 1995 r. ( L^Osservatore Romano 1997 nr 11 ss. 36-39.
W dokumencie zaproponowano zamiast problemowej formuły biblijną formułę „Duch spoczywa na Jezusie Chrystusie i w czasie i w wieczności”
a) Strona prawosławna zarzuca nam, że jeśli Duch pochodzi od Ojca i Syna, tzn. że Syn jest również początkiem bóstwa Ducha i w ten sposób również pomniejszony jest Ojciec, monarchia Ojca. Ojciec i Syn są jakby parą rodziców, która daje bóstwo Duchowi świętemu. Wschód mocno podkreśla monarchię Ojca.On jest początkiem bez początku bóstwa Syna i Ducha. Dlatego Syn nie może być również początkiem bez początku bóstwa Ducha Świętego.
b) My zarzucamy wschodowi, że podkreślając monarchię Ojca pomijają relację Syn - Duch. Zachód tą relację chce oddać za pomocą „filioque”.
c) W tekście występuje sformułowanie, że Syn pochodzi od Ojca przez zrodzenie a Duch przez pochodzenie gr. „ekporeusis” (łac „procesio” – termin szerszy) na ten termin zwracał uwagę św. Grzegorz z Nazjanzu.[11] Występuje relacja pomiędzy Synem a Duchem. Czym różni się Syn od Ducha. Według teologii prawosławnej Duch bierze początek od Ojca, ale jakoś przez Syna ( formułę przez Syna propagował św. Bazylii.) Niektórzy przyjmowali obydwie formuły np. św. Maksym Wyznawca. On tych formuł nie przeciwstawiał, lecz uważał że się wzajemnie uzupełniają. Uważał, że ‘filioque” podkreśla bóstwo Syna i bóstwo Ducha, podkreśla współistotność, nie pomniejsza monarchii Ojca.
d) Wprowadzono „filioque” wskutek herezji, które podważały bóstwo Ducha świętego. Herezje mówiły, że Duch jest stworzeniem[12] Dokument chce zwrócić uwagę, że formuła ta powstała w czasach rodzącej się herezji.
e) Dokument nie sugeruje, aby zrezygnować z formuły „filioque” lub też, aby wypowiadać ją tylko fakultatywnie. Mówi, że w niektórych sytuacjach można opuścić tą formułę. Skorzystał z tego Jan Paweł II podczas modlitwy z patriarchą Konstantynopola.
Wschodnia i zachodnia koncepcja Trójcy Świętej
Zachód wychodzi od jednej natury, by rozważać następnie 3 osoby a Wschód od 3 osób do jednej natury
- Ø Wschodnia, grecka koncepcja Trójcy św.
Chwała Ojcu przez Syna w Duchu Świętym.
Wychodzi ona od Osoby Ojca (Ojciec jest początkiem bez początku bóstwa i Syna i Ducha świętego), Ojciec daje bóstwo Synowi i Duchowi.
Mówią Bóg w trzech Osobach.
Akcentują Ojca. Można to przedstawić za pomocą lini: Ojciec rodzi Syna, Duch pochodzi od Ojca przez Syna.
W sztuce wyraża się to np. w „Ikonie Rublowa”
Minusem tej koncepcji jest tzw. „subordynacjonizm”, pogląd że Syn i Duch św. są jakby podporządkowane Ojcu.
Zachodnia, łacińska koncepcja Trójcy św.
Chwała Ojcu i Synowi i Duchowi świętemu.
Wychodzimy od jednej Boskiej natury, którą posiadają trzy Osoby. Ojciec rodzi odwiecznie Słowo, Słowo jest zrodzone od Ojca, a z wzajemnej miłości Ojca i Syna pochodzi Duch św.
My mówimy Trzy Osoby w Bogu.
Akcentujemy naturę. Można to przedstawić za pomocą trójkąta lub koła: Ojciec rodzi Syna, ale od Ojca i Syna pochodzi Duch św.
W sztuce przedstawia się to jako „tron łaski” (Ojciec siedzi na tronie, w rękach trzyma Jezusa na Krzyżu, a nad Nim krąży Duch św. w postaci gołębicy)
Minusem tej koncepcji jest pewnego rodzaju modalizm (ten sam Bóg jawi się w różny sposób)
Św. Tomasz z Akwinu o Trójcy Świętej
Św. Tomasz z Akwinu próbuje naukę o Trójcy św. pogłębić w oparciu o rozum i posługuje się naturalnymi analogiami. Analogia to użycie zwyczajnego wyrazu na oznaczenie rzeczywistości, które z tego samego punktu widzenia są podobne i różne (np. miłość na oznaczenie miłości Bożej i ludzkiej) Analogia bytu to sposób mówienia o Bogu ludzkimi słowami. Żadna przekazana w ten sposób informacja nie narusza absolutnej tajemnicy Boga. Według S. Laterańskiego IV na każdym podobieństwie zachodzącym pomiędzy Stwórcą a stworzeniem jest wyciśnięte piętno jeszcze większego niepodobieństwa. Między powiedzeniem Bóg istnieje, a stworzenia istnieją zachodzi nieskończona różnica. Analogia wiary to wyrażenie zaczerpnięte z Rz 12, 5 używane w celu przypomnienia, że jakiś aspekt wiary trzeba interpretować w łączności z jedną i niepodzielną wiarą Kościoła. Jak bowiem w jednym ciele mamy wiele członków...podobnie wszyscy razem tworzymy jedno Ciało Chrystusa
- Ø U człowieka zauważa Tomasz dwie czynności a) poznanie – płynie z rozumu, b) miłość – płynie z woli człowieka . Według Tomasza poznanie, które płynie z rozumu jest jakby analogią pochodzenia (zrodzenia) Syna. Miłość jest analogią pochodzenia Ducha św.
- Ø Celem rodzenia jest odtworzenie bytu o tej samej naturze. Celem miłości jest dążenie do zjednoczenia. Tomasz w Trójcy widzi te dwa procesy. Poprzez zrodzenie Ojciec odtwarza swoja naturę, czego owocem jest osoba Syna, równocześnie Ojciec i Syn dążą do siebie, do zjednoczenia i tą miłością, która ich wzajemnie ukierunkowuje jest Duch św.
Św. Tomasz rozbudowuje naukę o relacjach
a) Relacja – odniesienie jednego bytu do drugiego
b) W metafizyce Arystotelesowskiej relacje są akcydentalne, przypadłościowe, natomiast relacje w Trójcy św. nie mogą być przypadłościami, lecz są podstawą osób relacje tworzą osoby.
c) W Bogu są dwa pochodzenia (zrodzenie Syna i pochodzenie Ducha św.) Mamy cztery relacje, a mówimy o trzech osobach. Tomasz powiada, że osoby tworzą relacje przeciwstawne: a)ojcostwo- tworzy Ojca b) synostwo- tworzy Syna c) bycie tchnionym (tchnienie bierne)–tworzy Ducha Świętego. Tchnienie czynne jest wspólne Ojcu i Synowi i nie tworzy nowej osoby. Imię Osoby oznacza relację.
Czy w Bogu istota jest tym samym co osoba.Zdaje się, że nie, bo Obce prawdzie jest, by można było o jednym i tym samym coś jednocześnie naraz twierdzić i zaprzeczać. Tymczasem całkiem poprawnie możemy o istocie i o osobie coś twierdzić i czemuś przeczyć; o Osobie bowiem, twierdzimy, że jest wyodrębniana; równocześnie zaś togo samego zaprzeczamy istocie i mówimy, że ma w niej wyodrębnienie. A więc Osoba nie jest tym samym co istota.
A jednak w Bogu istota jest tym samym, co natura, bo: w świecie stworzeń stosunki tkwią w podmiocie jako przypadłości, to w Bogu stanowią samą Jego istotę. Wynika to z tego, że w Bogu ,istota nie jest czymś innym rzeczowo, jak właśnie Osobą, i że mimo to Osoby zachowują między sobą rzeczową odrębność. Dlaczego ? Ba jak to wyżej; powiedzieliśmy Osoba znaczy tyle co stosunek, o ile ma on byt samoistny w Boskiej naturze. A jeśli idzie o stosunek, to zestawiając go z istotą widzimy, że wcale nie różni się od niej rzeczowo, a tylko myślnieZestawiając go zaś z przeciwstawnym sobie stosunkiem widzimy, że z tytułu przeciwstawności, wyodrębnia się odeń rzeczowo; i tak mamy jedną istotę i trzy osoby.
d) Tomasz to wyraźnie powiedział, że wewnątrz trynitarne relacje znajdują przedłużenie w stosunku do nas, czyli w posłannictwach.
e) Tomasz z Akwinu posłużył się słowem „subzystentia”, która oznacza nie przekazywalny nośnik natury. Mówiąc o trzech subzystencjach miał na myśli, że numerycznie jedna natura Boża jest posiadana przez trzech nosicieli, że jest obecna w trzech relatywnie niezależnych sposobach subzystencji. Tomasz definiuje osoby Boskie: są subzystującymi relacjami.
Czy dar jest imieniem własnym Ducha św.?
Podczas bierzmowania słyszymy przecież: „Przyjmij znamię daru Ducha św.” Darem więc jest Duch św. Św. Tomasz w „Summie” tak odpowiada:
- Dar nie jest imieniem własnym Ducha św. bo: a)nazwa dar nadaje się równie dobrze do Syna jak i Ducha św., Izajasz pisze: „Syn został nam dany” b) dar nie wyraża natury, właściwości Ducha.
- Wbrew temu Tomasz pisze: a) Augustyn mówi, że Duch św. nabiera prawa do imienia „dar”, bo pochodzi od Ojca i Syna, podobnie nasze istnienie jest darem rodziców, bo od nich pochodzimy, b) Dar oznacza obdarowanie, lecz nie z myślą o otrzymaniu wynagrodzenia i jest nierozłącznie związany z miłością. Miłość jest podstawą wszystkich darów. Duch jest miłością Ojca do Syna i Syna do Ojca a miłość daje dar, więc Duch św. jest darem.
- c) Również i Syn tak jak i Duch św. może być nazwany darem, bo pochodzi od Ojca jako miłość. „Tak Bóg umiłował świat, że Syna swego Jednorodzonego dał” Miłość może być także imieniem Ducha św.
Trójca immanentna i ekonomiczna
- W dzisiejszej teologii wyróżnia się dwa pojęcia „Trójca immanentna”, która jest Trójcą samą w sobie i „Trójca ekonomiczna”, która jest Trójcą w historii zbawienia, czyli innymi słowy Trójcą dla nas. Trójca ekonomiczna związana jest z pojęciem „posłany”,
- Trójcę immanentną (samą w sobie) poznajemy poprzez działanie Trójcy dla nas (Trójcy ekonomicznej). Z tego co nam PŚ mówi o Trójcy dla nas, my wnioskujemy jaka jest Trójca w sobie. Trójcę immanentną wiążemy ze słowem biblijnym „pochodzenie”.
Trójca dla nas (ekonomiczna)(gr „oeikoimene” – zarząd domem, ekonomia zbawienia – prowadzenie do zbawienia, zarząd) objawia się w posłannictwach.
Posłannictwo Syna-
- Ø J 8, 42 „On mnie posłał” „Ten który mnie posłał jest sama prawdą” – J 8, 26; „Ten, który Mnie posłał jest ze Mną” – J 8, 29; :Ten, który Mnie posłał, Ojciec On przekazał Mi wszystko” – J 12, 29; „Kto Mnie widzi, widzi tego, który Mnie posłał” J 12, 45; „Teraz zaś odchodzę do tego, który Mnie posłał” –J 16, 5; Jezus ma świadomość, że jest posłany od Ojca. Posłannictwo Syna przejawia się we Wcieleniu. Wcielenie to widzialne posłannictwo. Posłannictwo łączymy z Trójcą ekonomiczną a zarazem jest przedłużeniem pochodzenia, które związaliśmy z Trójcą immanentną.
Posłannictwo Ducha św. –
- Ø „Gdy jednak przyjdzie Pocieszyciel, którego Ja wam poślę od Ojca, Duch prawdy, który od Ojca pochodzi, On będzie świadczył o Mnie”. (J 15, 26) Pożyteczne jest dla was moje odejście. Bo jeśli nie odejdę, Pocieszyciel nie przyjdzie do was. A jeśli odejdę, poślę Go do was.” (J 16,7)
- Zobaczyć Ducha św. można było podczas a) Chrztu w Jordanie- pod postacią jakby gołębicy b) Przemienienia Pańskiego – obłok c) Pięćdziesiątnicy – języki ognia i wiatr.
- Ø Pięćdziesiątnica Janowa to Zesłanie Ducha św. w Niedzielę Zmartwychwstania: „Weźmijcie Ducha św., którym grzechy odpuścicie są im odpuszczone, którym zatrzymacie są im zatrzymane.”
- Ø Niektórzy mówią, że Jezus posyła Ducha podczas śmierci na Krzyżu: „Jezus zawołał donośnym głosem i wyzionął ducha.” Duch św. jest uwieńczeniem dzieła Jezusa Chrystusa.
- Ø Posłannictwo Ducha św. to Jego zstąpienie na cały Kościół, Jego działalność w Kościele – sakramenty, dary i charyzmaty. Posłannictwo niewidzialne, zewnątrztrynitarne: wiąże się z obecnością osób Bożych w człowieku. „Rzekł do niego Jezus: ‘Jeśli, kto Mnie miłuje, będzie zachowywał Moją naukę, a Ojciec mój umiłuje go i przyjdziemy do niego, i będziemy u niego przebywać”(J 14,23). My jesteśmy świątynią Bożą, świątynią Ducha Świętego.
Ojciec posyła lecz nie jest posyłany.
Syn posyła i jest posyłany.
Duch nie posyła lecz jest posyłany.
Podstawowe pojęcia trynitarne
Właściwości poszczególnych osób –
- Ø „proprietaty” – właściwości, znaki rozpoznawcze osób to: a) ojcostwo b) synostwo c) tchnienie bierne;
Właściwości przypisywane osobom
- Ø „apropriacje” –, choć one należą się także wszystkim osobom i to jednak przypisuje się a) Ojcu – moc- stworzenie b) Synowi – mądrość – odkupienie c) Duchowi – prawdę - uświęcenie. Dawniej (Ojcowie Kościoła) mądrość przypisywano także Duchowi. Wszystkie te właściwości możemy przypisać każdej z osób (w dziele odkupienia bierze udział także ojciec – On posyła Syna, i Duch św. Jezus działa przecież w Duchu św.; w stworzeniu bierze udział także Duch św. itp.)
Wzajemne przenikanie się Boskich osób.
- Ø „Perychoreza” –(od gr. tańczyć) współprzenikanie się Osób Boskich. Tym słowem posługiwał się św. Jan Damasceński, choć nie ma go w PŚ. Wyraża jednak dobrze następujące wypowiedzi Pisma: „Ja i Ojciec jedno jesteśmy” „Ojciec mój działa i ja też działam”
- Ø Augustyn mówił, że Trójca pozostaje bez żadnego pomieszania, każda z Osób jest sama w sobie, a jednak są one w sobie nawzajem, każda cała pozostaje w dwóch całych i dwie całe w każdej poszczególnej. Każda Osoba Trójcy jest cała w pozostałych dwóch całych i dwie całe w każdej poszczególnej. Na soborze florenckim mówiono „ Ojciec jest cały w Synu, cały w Duchu św., Syn jest cały w Ojcu, cały w Duchu św., Duch jest cały w Ojcu, cały w Synu.”
Energie.
- Ø Wschodnia teologia mówi o energiach, Grzegorz Palamas (XIII – XIV w.) – ostatni ze wschodnich Ojców Kościoła. Nauka ta nie spotkała się z akceptacją. Grzegorz Palamas mówi, że podobnie jak nikt nie widział swej twarzy bezpośrednio (tylko w lustrze), nigdy nie zobaczymy istoty Trójcy św. My widzimy tylko działanie Trójcy, czyli energie. Nie poznajemy istoty lecz tylko energie.
Zachodnie posłannictwo Trójcy ekonomicznej Wschód oddaje mówiąc o energiach, które uzasadnia biblijnie. Energie są to pewne przymioty, które objawiają Trójcę, ale nie należą do wewnętrznej istoty Jej bytu. Są one nieodłączne od Trójcy, nie będąc elementami Jej bytu. Pojęci temu odpowiada biblijne - Chwała Boża.
Pochodzenie
wyraża sposób w jaki Syn i Duch pochodzą od Ojca. Pochodzenie Syna nazywane jest zrodzeniem, a Ducha tchnieniem.
Pochodzenie Ducha Świętego
- Ø Jest terminem biblijnym: (J 15, 26) „Gdy jednak przyjdzie Pocieszyciel, którego Ja wam poślę od Ojca, Duch prawdy, który od Ojca pochodzi”.
- Ø Pochodzenie Ducha św. niektórzy teologowie nazywają tchnieniem. Słowo pneuma oznacza zarówno: ‘duch’ jak i wiatr J 3,8 rozmowa z Nikodemem
Pochodzenie Jezusa:
- Ø „Rzekł do nich Jezus: Gdyby Bóg był waszym Ojcem to i Mnie byście miłowali, Ja bowiem od Boga wyszedłem i przychodzę, nie wyszedłem od siebie lecz On mnie posłał, dlaczego nie rozumiecie mowy mojej.” (J 8,42).
- Ø ( Słowo wyszedłem od Ojca – czyli pochodzę od Ojca) Wulgata w obydwu fragmentach posługuje się słowem łac. „procedit”
- Ø Pochodzenie Syna – zrodzenie (Hbr 1,5 –„Do którego bowiem z aniołów powiedział kiedykolwiek: „Ty jesteś moim Synem, Jam Cię dziś zrodził, Ja będę Mu Ojcem, a On będzie Mi Synem” zob Ps 2,7)
Pochodzenie zewnętrzne – rzecz wychodzi ze swego źródła na zewnątrz np. rzeka, cała rzeczywistość stworzona, Bóg jest źródłem wszystkich bytów, .
Pochodzenie wewnętrzne - rzecz wychodzi ze swego źródła, ale zarazem w tym źródle pozostaje. Spotykamy się z nim tylko w Trójcy św. ( Może tylko np. komputer – informacja tkwi w źródle a zarazem wychodzi na zewnątrz)
Na bazie pochodzeń możemy mówić o relacjach
- Relacja Ojca do Syna to ojcostwo, lub zrodzenie i konstytuuje osobę Ojca (Ojciec przez to że rodzi Syna staje się Ojcem),
- Relacja Syna do Ojca to synostwo lub bierne zrodzenie konstytuuje osobę Syna,
- Relacja Ojca i Syna do Ducha Świętego to tchnienie czynne (wspólne dla Ojca i Ducha),
- Relacja Ducha św. do Ojca i Syna tchnienie bierne, które konstytuuje osobę Ducha.
- Między sobą różnią się ojcostwo, synostwo i tchnienie bierne. Tchnienie czynne jest wspólne Ojcu i Synowi, dlatego nie tworzy nowej osoby. Tylko trzy przeciwstawne relacje tworzą osoby.
Liczebniki 1 i 3
Bóg jest duchem, bytem prostym, czyli jest niezłożony i dlatego liczby odnosimy do Boga tylko w znaczeniu analogicznym. Policzyć możemy tylko byty złożone, materialne. Św. Bazyli mówił, że Bóg jest całkowicie bytem poza liczbowym. Augustyn mówił: „Bóg nie jest trójpodzielny, nie można trzech osób zliczyć razem. Bóg nie jest większy niż każda poszczególna osoba. Natura nie dzieli się, każda osoba posiada całość natury. W. Łosski: 2 jest liczbą, która dzieli, 3 przezwycięża podział. Nie chodzi o liczbę materialną, która służy do rachowania i nie ma zastosowania w dziedzinie duchowej. Liczba 3 nie wskazuje na ilość. Mówiąc niepoprawnie suma osób stanowi zawsze jedność 3=1
Próby reinterpretacji pojęcia osoba w odniesieniu do Trójcy Świętej
- Ø Słowo to używano pierwotnie do oznaczenia roli, którą ktoś odgrywał na scenie lub w życiu, a następnie zastosowano je do istniejącej rozumnej jednostki. ( Definicja Boecjusza 480-524). Osoba jest to indywidualna substancja o charakterze rozumnym. Rationalis naturae individua substantia Zamiast słowa substancja możemy użyć słowa natura i wtedy mamy: „Osoba jest indywidualną naturą rozumnej natury”. Dlatego św. Tomasz osobę definiował: „Pewna odrębna substancja w naturze rozumnej” Osobę definiujemy przez naturę. Osoba to indywidualny nośnik natury, to ten, kto działa. Natura to, to przez co osoba działa. W Trójcy trzech niesie wspólną naturę. Boecjusz: Zatem cokolwiek się twierdzi o Bożej substancji, musi to być Im Trzem wspólne...Jeżeli się mówi: Ojciec jest Bogiem, Syn jest Bogiem, Duch jest Bogiem, to znaczy, że Ojciec, Syn i Duch jest jednym Bogiem...Jeżeli osoby są rozdzielone, substancja zaś niepodzielona z konieczności wyraz „Trójca”biorąc swój początek od osób, do substancji nie należy. Dlatego też, ani Ojciec, ani Syn, ani Duch, ani też Trójca nie orzekają o substancji w Bogu, lecz o relacjach w Nim Mówiąc BÓG orzekamy o substancji (naturze) a mówiąc TRÓJCA o osobach
- Ø Aby uniknąć nieporozumień Ryszard od św. Wiktora zwrócił uwagę na nie przekazywalność w naturze. Osoba jest indywidualna naturą, ale nie przekazywalną.
- Ø Tomasz z Akwinu posłużył się słowem „subzystentia”, która oznacza nie przekazywalny nośnik natury.
- Ø Współcześnie osobę określa się bardzo psychologicznie, jest to byt świadomy samego siebie, który działa. W stosunku do Trójcy definicja ta rozbija jedność Trójcy bo w Trójcy nie może być trzech odrębnych bytów równocześnie świadomych samych siebie. Prowadzi to do tryteizmu (istnienie trzech Bogów)
- Ø Termin osoba pojawił się na Soborze Konstantynopolitańskim w 381 r. Nie znajduje się on w Biblii, lecz doskonale wyraża myśl biblijną, choć ma też pewne niedoskonałości. Już Hieronima, mówił „Osoba jest jakby miodem, pod którym ukryta jest trucizna”. W ten sposób oddawał niedoskonałość tego słowa. Św. Augustyn: Kim są ci trzej? Trzy Osoby, ale mówi się tak nie tyle po to, żeby je wyrazić, co raczej dlatego, żeby nie pozostać nic nie powiedziawszy. Podobnie św. Tomasz z Akwinu zdawał sobie sprawę, że to nie jest słowo biblijne, lecz znalazło się w teologii tak jak np. „homouzios”, by wyrazić prawowierną naukę. Jan Kalwin przyjmował to słowo, choć mówił drwiąco o „trzech człowieczkach w Trójcy świętej.” Jest to słowo potrzebne, lecz niedoskonałe. Za sprawą Johna Locka osobę zaczęto rozumieć psychologicznie i utożsamiano ją ze świadomością. Emanuel Kant osobę definiował moralnie „Osoba jest takim podmiotem, którego działania są poczytalne”
- Ø Karl Rahner- nie mówi o osobach, ale o trzech rozróżnionych sposobach subsystencji . Jego określenie jest teologicznie poprawne, ale jest żonglerką słowną; jak modlić się do trzech sposobów subsystencji: sposobie subsystencji módl się za nami
- Ø Karl Barth – teolog protestancki „Dogmatyka kościelna” Zaproponował, aby mówić o tym co słowo osoba oznacza nie posługując się tym słowem lecz np. słowem „sposób bycia”. Jeden Bóg trzy razy inaczej Bogiem. Hipostaza jest egzemplarzem gatunku Bóg, tak jak wielu pojedynczych ludzi jest egzemplarzem gatunku człowiekK. Rahner skrytykował ten sposób mówił, że trzy sposoby bycia Boga to w zasadzie jest istota modalizmu. H. Müllen mówił, że osoba egzystuje tylko w relacjach ja-ty, my-wy. (Korzysta z filozofii dialogu Bubera). Osoba jest tylko tam gdzie między ludźmi są relacje. Relacje nawiązuje się przez dialog. W Trójcy pomiędzy Ojcem, Synem, Duchem toczy się dialog, a więc są relacje ja-ty, my. Mówił on: „Ojciec jest czystym samo wypowiedzeniem się i przemówieniem do swojego Syna jako do swojego Słowa, Syn jest czystym słuchaniem i posłuszeństwem wobec swego Ojca i tym samym czystym spełnieniem swego posłannictwa. Duch św. jest czystym przyjęciem, czystym darem. Te osobowe odniesienia są obustronne, ale nie wymienialne. Ojciec jest sam mówiący, Syn jest odpowiadający w posłuszeństwie, Duch św. jest czysto przyjmujący.” Ojciec prowadzi dialog z Synem, Syn odpowiada w dialogu na to co Ojciec mówi, i ten sam dialog to jest jak gdyby Duch św. ( w j. łacińskim dialog możemy oddać za pomocą słowa „comunicatio”). Duch św. jest tym który jednoczy, pozwala przemawiać wspólnym językiem, a to wszystko możemy znaleźć w dialogu. Dialog może być tylko miedzy osobami.
- Ø Czesław Bartnik - proponuje połączyć stanowisko zwolenników zmiany terminu osoba i stanowisko przeciwników takiej zmiany. Uważa, że Augustyn wiążąc Ojca z intelektem, Syna ze słowem, Ducha z wolą zawęził pojęcie osoby, bo Ojciec, Syn i Duch nie byliby pełnymi osobami w dzisiejszym znaczeniu, a jedynie abstrakcyjnymi relacjami bóstwa. Dawna antropologia pomijała również ważny element osoby, którym było jej istnienie. Według Bartnika: każda osoba w Trójcy: Ojciec, Syn i Duch musi mieć byt, egzystencję, intelekt i wolę – wszystko w tym samym sensie, przy czym każda osoba i wszystkie razem muszą się wyrażać w czynie. Dlatego też każda osoba w Trójcy musi jednocześnie wyrażać się w swojej substancji, w świecie umysłu, woli i działania. Każda osoba jest tożsamością istoty, ale także substytującym, myślącym, miłującym i działającym. Biorąc pod uwagę współczesne przewartościowanie terminu osoba trzeba powiedzieć: wszystkie osoby są Bogiem, a dopiero wtórnie Bóg jest Trójosobowy.
- Ø M. Schmaus: jedna osoba w trzech osobowościach
Osobowość to sposób wyrażania, urzeczywistniania się osoby. Osoby nie można oddzielić od osobowości. Spotykamy wiele osób, które mają różne osobowości; nie ma dwóch takich samych osobowości. W odniesieniu do Trójcy: osobowością Ojca jest miłość do Syna; osobowością Syna miłość do Ojca, osobowością Ducha zjednoczenie wzajemnej miłości Ojca i Syna.
Współczesne próby teologicznego wyjaśnienia nauki o Trójcy Świętej
Wielu współczesnych teologów próbuje wyjaśnić Trójcę św. bez odwoływania się do pojęć osoby i natury. Trójcę św. umieszczają we współczesnym kontekście (np. cierpienie). Próbują mówić za pomocą przystępnych, codziennych pojęć o Bogu. Poglądy ich balansują pomiędzy tryteizmem a modalizmem. Te koncepcje trudno przełożyć na język modlitwy.
- Ø Heinrich Ott: Ojciec jest tym, który wymaga, stawia zadania, Syn występuje jako dar, który nam te wymagania przynosi, a Duch św. jest tym, który nam pomaga wypełnić polecenia Ojca. Ta koncepcja dokonuje się na płaszczyźnie egzystencji. Poddając ją krytyce należy stwierdzić, że św. Augustyn łączy dar z Duchem św., a nie z Synem. Ta koncepcja nie wyraża to, co pomiędzy osobami Trójcy zachodzi. Raczej Trójcę dzieli niż łączy. Lepszą koncepcja jest tradycyjna koncepcja o miłości.
- Ø Hans Urs von Baltazar. Podstawowe założenie: „Z tego jaka jest Trójca dla nas wnioskujemy jaka jest w sobie.” Najważniejsze w życiu Jezusa było ogołocenie się: „Chrystus będąc prawdziwym Bogiem uniżył samego siebie stawszy się posłusznym , aż do śmierci i to śmierci krzyżowej”. Baltazar jest przekonany, że kenoza Chrystusa jest odbiciem kenozy, która dokonuje się w samej Trójcy św. (Ojciec ogałaca się, wyrzeka się swego bóstwa na rzecz Syna, Syn przyjmuje to bóstwo z wdzięcznością, ale oddaje to bóstwo swojemu Ojcu. Tym oddaniem jest sam Duch św. Biblia rzuca nam światło na tą kenozę trynitarną: J 17, 10 Chrystus mówi „Wszystko Twoje jest Moje”.
- Ø J. Moltman. Punktem wyjścia jest problem cierpienia. Wielu teologów powiada, że wydarzenie Auschwitz (niezawinionego cierpienia) winno zmienić naukę. Na Krzyżu Chrystus mówi: „Boże mój czemuś mnie opuścił” Bóg opuścił Boga. Ojciec i Syn znaleźli się na przeciwstawnych pozycjach. Podobnie Abraham ofiarowywał swego syna Izaaka na górze Moria. Na Krzyżu coś podobnego się dokonało. Ojciec zgodził się na śmierć Syna, Syn zgodził się na śmierć z miłości do Ojca. Łączy ich Duch św. czyli Miłość. Ojciec boleśnie przeżywa to rozdarcie i dlatego powiada Moltman, że to co dokonało się na Krzyżu to dotknęło całą Trójcę św. Filozofowie powiadają, że Bóg nie może cierpieć. Moltman uważa, że Bóg cierpiał metafizycznie, bo śmierć Jezusa rozdzieliła Go od Ojca. Cierpienie dotyka samej istoty Boga i dlatego Bóg umie współczuć ludziom. Moltman mówi, że w cierpieniu Boga mieszczą się wszystkie cierpienia świata.
- Ø Pisarz Kurt Marti (literacka interpretacja)
Boski byt-byt towarzyski..
Kwitnąca wspólnota
Życiem pulsująca
Z wieloma dla wielu
Wspólnota odniesień
Gdzie każdy żyje dla pozostałych
W troistym przyborze miłości
Wspólnota woli, osób społeczność
Dzieląca,udzielająca, współdzieląca:
Całego Bóstwa
Odwieczny tan
Trójca Święta w sztuce
(Zob. S. Babolin, Ikona Świętej Trójcy Rublowa. Od przedwiecznej Rady do uczty Eucharystycznej, Communio (2000) nr 2, 8-17)
Ikona Rublowa została uznana przez Rosyjski Kościół Prawosławny za ikonę kanoniczną tzn. tylko w taki sposób można przedstawić wizerunek Trójcy Świętej. W ikonie Rublowa Postacie siedzą wokół stołu, na którym znajduje się kielich. Spojrzenie Ojca jest skierowane na Syna, a Syna na Ducha Świętego, który patrzy na Eucharystię. Osoba Boga Ojca jest nieznacznie wyróżniona. Związane jest to z prawosławną teologią w, której Ojciec jest początkiem bez początku bóstwa Syna i Ducha Świętego.)
W XIII w. we Włoszech (Vallepietra) powstał obraz, który przedstawiał Trójce w formie trzech postaci, siedzących w linii na trzech równych tronach. Obraz ten podkreśla równość Osób Trójcy. Fresk z Urschalling (1385) przedstawia Ojca, Syna i Ducha jako mających wspólny pień, ramiona i ręce oraz krzyż na aureolach. Duch przedstawiony jest jako kobieta; w przeciwieństwie do Ojca i Syna nie ma brody. Kościół katolicki trochę inaczej przedstawia Trójcę Świętą: a) symbolicznie b) Ojca i Syna jako postacie ludzkie a Ducha Świętego od 1775 r., kiedy to papież Klemens V nakazał przedstawiać tylko jako gołębicę, zabronił przedstawiać pod postacią człowieka. Znany jest obraz „Tron Łaski”, na którym Ojciec siedzący na tronie trzyma w rękach Chrystusa na Krzyżu, a ponad nimi lata Duch Święty – gołębica. Ukoronowanie Maryi przez Trójcę.
Urschalling (Bawaria) Duch jako kobieta
[1] „Słuchaj Izraelu Pan jest naszym Bogiem, Panem jedynym. Będziesz więc miłował Pana Boga twojego, z całego swego serca, z całej duszy swojej, ze wszystkich swych sił.”
[2] Tzw. liczba mnoga przysługująca władcom, królom i ważnym osobistościom, zwrot grzecznościowy. Nawet papieże, gdy się wypowiadali uroczyście czynili to przez formę mnogą „my”. Z tego przywileju zrezygnował Jan Paweł I i kontynuuje to obecny papież. Niektórzy bibliści uważają, że nie jest to pluralis majeststicus, ponieważ w czasie, gdy powstawał ten fragment nie znano jeszcze w Izraelu takiej formy.
[3] Można dopatrywać się tu porównania do księgi rodzaju, w której czytamy, że Duch unosił się nad wodami. Natomiast podczas chrztu Jezus znajduje się w wodach Jordanu, a nad nim zstępuje Duch Święty.
[4] Żydzi skazali Jezusa za bluźnierstwo, że będąc człowiekiem nazywał się Synem Boga.
[5] Problem filioque (Augustyn nauczał, że Duch pochodzi od Ojca i Syna)
[6] Mamy tu na myśli psychologię filozoficzna, która jest nauką o duszy.
[7] Doketyzm mówił, że Chrystus przyjął pozorne ciało, a zatem pozornie cierpiał
[8] Atanazy nie był jednak autorem tego creda, powstało raczej po Augustynie
[9] Przykład ekskluzywnej interpretacji „poza Kościołem nie ma zbawienia”
[10] Natury nie można rozdzielać, więc kult Miłosierdzia Bożego odnosi się do Trójcy, bo czcimy naturę Boska a nie osobę.
[11] W kościele wschodnim tytuł teologa ma tylko św. Jan Apostoł, św. Grzegorz z Nazjanzu, św. Symeon Nowy Teolog.
[12] poglądy tzw. tropików, przeciwstawiał im się w listach do Serapiona